Apteczka kryzysowa

Autorem tego wpisu jest Konrad Kokurewicz, lekarz rodzinny.

Apteczka kryzysowa, czyli najważniejsze co, może być pomocne w sytuacji bez dostępu do służby zdrowia przez dłuższy czas.

Jeśli przyjmujesz jakieś leki na stałe, to w apteczce powinien znaleźć się ich zapas. W sytuacji gdy są to leki dostępne tylko i wyłącznie na receptę lekarz jednorazowo może przepisać lek najdłużej na 3 miesiące.

Jeśli cierpisz na nawracające schorzenia np. infekcje dróg moczowych, pomyśl o umieszczeniu w apteczce leków na te dolegliwości (przypomnij sobie co Ci ostatnio pomogło).

Poniżej wymieniłem moim zdaniem tylko naważniejsze leki (OTC=dostępne bez recepty; Rp=dostępne na receptę) i rzeczy. Oczywiście można się z tymi propozycjami nie zgodzić 🙂

Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe

Mogą się przydać w przypadku przeziębienia, bólu głowy, bólu mięśni, stawów, stłuczeń, skręceń, złamań.

Najpopularniejsze to: ibuprofen (OTC i Rp, na receptę dużo taniej), paracetamol (OTC), aspiryna(OTC). Prócz tabletek, dobrze jest pomyśleć o żelu do zastosowania miejscowo i czopków.

Leki przeciwbiegunkowe

np. nifuroksazyd (OTC, Rp na receptę taniej), Gastrolit (OTC, Rp taniej), Smecta, węgiel leczniczny, probiotyk

Leki przeciwbakteryjne (Rp)

np. amoksycylina, azytromycyna

Lek przeciwwirusowy

np. acyklowir (pomijając postać acyklowiru w kremie do zastosowania we wczesnej fazie opryszczki (OTC), lek dostępny wyłącznie Rp)

Zestaw opatrunkowy (OTC)

spirytus salicylowy, woda utleniona, plastry, kompresy, gaziki do przemywania, opaski uciskowe, bandaże, skalpel, pęseta, nożyczki

Leki rozkurczowe

Przydatne w przypadku skurczowych bólów brzucha, kolkach, bólach przedmiesiączkowych

np. No-Spa (OTC, Rp silniejsza dawka)

Lek nasenny

np. zolpidem (Rp)

Lek przeciwalergiczny i przeciwświądowy

np. loratadyna (OTC, Rp taniej)

Przydatne mogą okazać się także tabletki z kofeiną (w celu szybkiego pobudzenia) oraz preparat potasu z magnezem np. na wypadek potrzeby regeneracji sił po bardzo dużym wysiłku. Dobrze jest zaopatrzyć się w kilka herbat ziołowych np. pokrzywa, mięta, melisa, rumianek. W apteczce ponadto można umieścić ogólny poradnik medyczny z domowymi sposobami radzenia z najczęstszymi dolegliwościami.

Czasami zgłaszają się do mnie znajomi zdrowi pacjenci z prośbą o wypisanie recepty np. na antybiotyk, bo wyjeżdżają zagranicę i mówią, że posiadając przy sobie lek będą się czuli bezpieczniej. Zwykle w takiej sytuacji wypisuję receptę z zaznaczeniem, że przed użyciem proszę o kontakt telefoniczny i relację co się dzieje, tak by wspólnie podjąć decyzję czy lek należy użyć czy też nie.

Apteczka kryzysowa, czyli najważniejsze co, może być pomocne w sytuacji bez dostępu do służby
zdrowia przez dłuższy czas.

Jeśli przyjmujesz jakieś leki na stałe, to w apteczce powinien znaleźć się ich zapas.
W sytuacji gdy są to leki dostępne tylko i wyłącznie na receptę lekarz jednorazowo może przepisać
lek najdłużej na 3 miesiące.

Jeśli cierpisz na nawracające schorzenia np. infekcje dróg moczoczowych,
pomyśl o umieszczeniu w apteczce leków na te dolegliwości (przypomnij sobie co Ci ostatnio pomogło).

Poniżej wymieniłem moim zdaniem tylko naważniejsze leki (OTC=dostępne bez recepty; Rp=dostępne na receptę) i rzeczy.
Oczywiście można się z tymi propozycjami nie zgodzić :)

Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe
Mogą się przydać w przypadku przeziębienia, bólu głowy, bólu mięśni, stawów, stłuczeń, skręceń, złamań.
Najpopularniejsze to: ibuprofen (OTC i Rp, na receptę dużo taniej), paracetamol (OTC), aspiryna(OTC). Prócz tabletek, dobrze jest pomyśleć o żelu
do zastosowania miejscowo i czopków.

Leki przecibiegunkowe
np. nifuroksazyd (OTC, Rp na receptę taniej), Gastrolit (OTC, Rp taniej),
Smecta, węgiel leczniczny, probiotyk

Leki przeciwbakteryjne (Rp)
np. amoksycylina, azytromycyna

Lek przeciwwirusowy
np. acyklowir (pomijając postać acyklowiru w kremie do zastosowania we wczesnej fazie opryszczki (OTC),
lek dostępny wyłącznie Rp)

Zestaw opatrunkowy (OTC)
spirytus salicylowy, woda utleniona, plastry, kompresy, gaziki do przemywania, opaski uciskowe, bandaże,
skalpel, pęseta, nożyczki

Leki rozkurczowe
Przydatne w przypadku skurczowych bólów brzucha, kolkach, bólach przedmiesiączkowych
np. No-Spa (OTC, Rp silniejsza dawka)

Lek nasenny
np. zolpidem (Rp)

Lek przeciwalergiczny i przeciwświądowy
np. loratadyna (OTC, Rp taniej)

Przydatne mogą okazać się także tabletki z kofeiną (w celu szybkiego pobudzenia)
oraz preparat potasu z magnezem np. na wypadek potrzeby regeneracji sił po bardzo dużym wysiłku.

Dobrze jest zaopatrzyć się w kilka herbat ziołowych np. pokrzywa, mięta, melisa, rumianek.

W apteczce ponadto można umieścić ogólny poradnik medyczny z domowymi sposobami radzenia z najczęstszymi
dolegliwościami.

Czasami zgłaszają się do mnie znajomi zdrowi pacjenci z prośbą o wypisanie recepty np. na antybiotyk, bo wyjeżdżają zagranicę
i mówią, że posiadając przy sobie lek będą się czuli bezpieczniej. Zwykle w takiej sytuacji wypisuję receptę z zaznaczeniem,
że przed użyciem proszę o kontakt telefoniczny i relację co się dzieje, tak by wspólnie podjąć decyzję czy lek należy użyć czy też nie.

Pierwotna wersja artykułu została opublikowana w sierpniu 2010 r. 

Survivalista (admin)

Artur Kwiatkowski. Magister inżynier, posiadacz licencjatu z zarządzania. Samouk w wielu dziedzinach, ale nie czuje się ekspertem w żadnej. Interesuje się zdrowym życiem i podróżami. I przygotowaniami na trudne czasy, rzecz jasna!

Mogą Cię zainteresować także...

47 komentarzy

  1. Doxa pisze:

    Proponowałbym wpis o monetach srebrnych, jako elementu zestawu ucieczkowego, oraz monetach złotych potrzebnych do dłuższej egzystencji WSHTF.

    slomski.us

    • admin pisze:

      Z pewnością takie informacje na blogu docelowo się pojawią. 🙂

      • artur xxxxxx pisze:

        IMO w zestawie ucieczkowym lepiej umieścić twarde waluty i to lepiej różne. Przypuszczam, że łatwiej będzie zapłacić za artykuły pierwszej potrzeby frankami lub dolarami niż srebrem. Tak było w Argentynie. Co do dłuższej egzystencji po kryzysie zgadzam się z doxą, że złoto i srebro może okazać się dobrą inwestycją.

        • Marcin pisze:

          Na wojnie karabin kosztuje uncję złota. Uncję złota łatwo przewieźć a trudno zniszczyć – trudniej niż banknoty.

    • mieszakniec ubekisatnu pisze:

      W ubekistanie nie można kupić anonimowo złota. Wszystko jest rejestrowane.

  2. Kapsel pisze:

    Apteczka jak apteczka, ale jeśli ktoś się poważnie chce przygotować na sytuacje opisywane w blogu, to ja sugeruję też żeby się wybrać na choćby jakiś prosty kurs pierwszej pomocy.
    Z doświadczenia – taki podstawowy kurs np. PCK nie zrobi z nas superbohaterów, ale to niezły wstęp do poznania problemów i ogólnych sposobów radzenia sobie z nimi. Potem można się samodzielnie rozwijać (czytać lub doszkalać, wg uznania), ale bez poznania podstaw ludzie często mają różne złe nawyki i przesądy, a to nie jest dobre.

  3. Iulius pisze:

    „Przypuszczam, że łatwiej będzie zapłacić za artykuły pierwszej potrzeby frankami lub dolarami niż srebrem. Tak było w Argentynie.”

    Tak BYŁO w Argentynie, bo tam walił się system finansowy jednego kraju, a nie całego świata. Całkowite załamanie gospodarki opartej na pieniądzu papierowym to jeden z bardziej obecnie prawdopodobnych scenariuszy końca świata jaki znamy. Szaleństwem byłoby w tej sytuacji stawiać na dolary czy euro. Frank jest trochę lepszy, ale to nadal papier.

  4. Jan2 pisze:

    „preparat potasu z magnezem ” przy wymiotach pozbawiamy sie przede wszystkim potasu, przy biegunce i potasu i magnezu.

    Do apteczki nalezy dodac jeszcze 3 bardzo istotne rzeczy.
    +pierwsza to plyn antybakteryjny. powinno to byc w zestawie osobistym jak i w apteczce.
    +igla i nic hirurgiczna. W wypadku ostrych zniszczen lub innych urazow moze sie przydac. Zszyc mozna teoretycznie nawet samemu, ale jesli sa obrazenia wewnetrzne nie warto tego robic. Ale jesli bedzie potrzeba nie bardzo mozna to skads znalezc. Po za tym myslmy tez o tym by komus pomoc. Taka igla i nitka ma trwalosc 4-5 lat i kosztuje 2-5 zł. Najlepiej rozpuszczalna nitka gdyz nie bedzie jak potem zdejmowac szwow.
    +zestaw do lewatywy wiem ze to dziwacznie brzmi, ale ma to 2 zastosowania, zatrucia jak i przyjmowanie wody brudnej.
    Znany jest przypadek rodziny (rodzice i nastolatka) ktora przezyla w ten sposob ponad miesiac bez wody na wyspie. Mieli tylko wode oceaniczna. Wprowadzajac wode do odbytu nasz system jest w stanie ja przefiltrowac. Nawet jesli ma zanieczyszczenia (po za chemicznymi i radioaktywnymi). Zawsze odwoluje sie do chlopskiego rozumu bo to lepiej zapamietuja ludzie. Jesli mamy trujace zwiazki w jelicie grubym i moga one tam sie rozkladac nawet 2 dni to woda brudna moze tez tam byc, za to organizm dosc mocno pochlania wilgoc w jelitach.

    Oczywiscie czesc ludzi kupuje tez strzykawki i igly, aby w razie czego zaaplikowac leki, ktore moze bedziemy mieli, ale nie bedzie jak ich podac. Moze byc to tez pomocne innym. Na pewno warto kupic nadmanganian potasu do odkazania wody i odkazania ran, jak i jodyne. Ale to dodatki.

    • Rena pisze:

      Jeśli chodzi o płyn antybakteryjny to niezły chyba jest Octenisept (można kupić w aptekach, chyba dwie wielkości opakowania). Działa na bakterie, wirusy i grzyby, do stosowania na rany, błony śluzowe i skórę) szerokie zastosowania-również w chirurgii, ulotka naklejona na butelkę) dość długi okres trwałości (kupowałam niedawno- mam do połowy 2014r. Cena niestety nienajniższa – około 40 zł za 250 ml w aptekach internetowych, 50 ml – do 20 zł.
      Wody utlenionej nie polecam raczej – łatwo traci swoje właściwości i nie jest tak skuteczna (no, ale lepiej coś niż nic).

      Jeśli ktoś zna inny, lepszy specyfik – proszę o info.

    • myndrek pisze:

      Te opowieści o wchłanialnej nitce do szycia skóry to rodzaj „urban legend” – ktoś gdzieś słyszał od kogoś, ale nie bardzo wiadomo, co. Zarezerwowane w bardzo wąskim zakresie w chirurgii plastycznej, do rany urazowej to raczej przekleństwo, a nie pomoc. Zamiast takich pomysłów (szycie chirurgiczne to jednak wyższa szkoła jazdy) proponuję zaopatrzyć apteczkę w stripy (takie specjalne plasterki do klejenia ran, dostępne w aptece) – do małych ran wystarczą, a z zaopatrzeniem dużej amator i tak sobie nie poradzi.

      • Piotr pisze:

        To nie jest żadna legenda. Nici wchłanialne stosuje się powszechnie, są także szybko wchłanialne, które spadną same za 2-3 tyg. Szycie rany jest sztuką, ale jeśli ktoś ma chęć nauki i odrobinę smykałki to poradzi sobie z szyciem prostej rany. Nauczyć można się wszystkiego, kwestia zaangażowania w zdobycie umiejętności.

  5. Janek pisze:

    Jeżli mówimy o konflikcie zbrojnym mogą pojawić się rany postrzałowe, odłamki… Co w tedy jak sobię radzić, co dobrze mieć pod ręką?

  6. noname pisze:

    jak woda utleniona to tylko woda utleniona w żelu, nie spływa i ma bardzo duży okreś ważności

  7. Julek pisze:

    Do apteczki można dodać SuperGlue, który doskonale skleja rany eliminując potrzebę zszywania i ponoć właśnie do tego celu powstał w czasach wojny w Wietnamie. W chirurgii obecnie używa się Dermabonda i zasadniczo to jest to samo – cyjanoakryl. Wersja dla medyków ma kontrolowany skład żeby nie powodował skutków ubocznych dlatego klej z kiosku warto najpierw przetestować na jakimś drobnym skaleczeniu.
    http://en.wikipedia.org/wiki/Dermabond
    http://tiny.pl/h1xpw

    • Piotr pisze:

      Odradzam stosowania Super Glue do ran (to jest właśnie przykład „Urban legend”)- małe zgoją się same, większe trzeba zeszyć.

  8. Janek pisze:

    wg. mnie warto zainteresować się kursem aurikuloterapii tzn. akupunktury ucha albo refleksologii stopy- kilkuletni zapas igieł zajmuje bardzo mało miejsca i jest tańszy niż antybiotyki, natomiast ręce, których używa się do refleksologii ma się ze sobą zawsze 😀

    • Survivalista (admin) pisze:

      Warto nauczyć się najpopularniejszych modlitw, różaniec zajmuje chyba jeszcze mniej miejsca, a poza tym zawsze można go zrobić z nitki i owoców jarzębiny. A pamięć, z której się odmawia modlitwy, ma się przy sobie zawsze. 😉

  9. P.S. pisze:

    Akupunktura CZASAMI działa a różaniec ZAWSZE 🙂

  10. ... pisze:

    Akupunktura, akupresura, refleksologia itp – przypominam ze to są zagrożenia duchowe, kto chce więcej wiedzieć niech doczyta na internecie.

  11. kłamca i złodziej pisze:

    Witam serdecznie.
    ze środków odkażających polecam Tribiotic, dostępny bez recepty – w zasadzie wazelina zmieszana z trzema antybiotykami. Świetna na małe skaleczenia, otarcia, na brzegi większych ran.
    Kiedyś awaryjnie użyłem go doustnie, ale jest to ryzykowne.
    W zasadzie jedyna forma antybiotyku dostępna bez recepty.

  12. ka pisze:

    Pamiętajmy, że kiedyś ludzie w sile wieku umierali na zapalenie płuc i inne infekcje bakteryjne, można by więc zamieścić jakiś bardziej szczegółowy wykaz antybiotyków z nazwami substancji aktywnej jak i nazwami handlowymi żeby wiedzieć czego szukać. Jakie antybiotyki mają najszersze spektrum, co na drogi oddechowe a co na zakazone rany najlepiej. Niby jest to do sprawdzenia w necie ale dobrze mieć to w jednym miejscu.

  13. Michał pisze:

    Antybiotykom należy na pewno poświęcić dużą uwagę. Może któryś z kolegów/koleżanek stworzył by krótkie omówienie.

  14. hyy pisze:

    Rivanol tudzież rivel w żelu – ściąga zakażenia – skuteczny relikt przeszłości, który powoli odchodzi w zapomnienie. A tak pół żartem, pół serio, warto się na ziołach i innych naturalnych sposobach poznać, bo jak „W” będzie długo trwać, to i leki się skończą. Dobrze jest wiedzieć, że do mocno zakażonych ran przykładanie pijawek może uratować życie – w końcu mają właściwości ściągające 😉

    • myndrek pisze:

      Rivanol to kompletny przeżytek, bakterie rosną na nim bez problemu. Obecnie jedynie Octenisept. Z pijawkami to samo – „gdzieś biją dzwony, tylko nie wiadomo gdzie”.

  15. Adrian pisze:

    Leki bez recepty
    Proponowana lista dla osób, które mogą mieć problem z uzyskaniem leków na receptę.

    Leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne
    • Ibuprofen (wykazuje słabe działanie przeciwzapalne. Działa w gorączkach różnego pochodzenia. Leczy bóle o słabym nasileniu np. głowy, gardła, mięśni, lekkie bóle pourazowe )
    • Naproxen (wykazuje dobre działanie przeciwzapalne, obniża gorączkę, zmniejsza ból i hamuje reakcje zapalne. Leczy bóle o umiarkowanym nasileniu takie jak bóle głowy, zęba, bóle stawowe)
    • Metamizol (szczególnie polecam przy wysokich gorączkach. Leczy ból o dużym nasileniu)
    • Maść Dip Rilif (działa p.bólowo oraz łagodzi ból poprzez zastosowany w niej mentol)

    Leki p.alergiczne i przeciwświądowy
    • Difenhydramina (występuje w APAP Noc i działa także nasennie, stosowana w przypadkach choroby lokomocyjnej, nieżytu nosa wywołanego alergią, pokrzywki oraz po użądleniach i ukąszeniach owadów)
    • Loratadyna (Pylox) (reakcje uczuleniowe manifestujące się w okolicach błony śluzowej nosa lub jej przekrwieniem co daje uczucie niedrożnego nosa)
    • Wapno (proszek, tabl. musujące) (działa łagodząco na objawy alergii lecz jej nie leczy, dlatego wapno + jakiś lek przeciwhistaminowy jest sensownym połączeniem.

    Leki przy biegunce (często może wystąpić po spożywaniu posiłków czy wody niepewnego pochodzenia w trudnych czasach. Według mnie jedno z największych zagrożeń dla życia i zdrowia)
    • Loperamid (stosować przy biegunce. Objawowe leczenie ostrej i przewlekłej biegunki)
    • Nifuroksazyd (ostra biegunka bakteryjna bez objawów zakażenia ogólnego; biegunka podróżnych, pokarmowa, zapalenie żołądka i jelit)
    • Smecta
    • Elektrolity (uzupełniają utracone elektrolity w biegunce lub wymiotach. Niedobór elektrolitów może doprowadzić do stanu zagrożenia zdrowia a nawet życia)

    Leki rozkurczowe (bóle brzucha)
    • NO-SPA
    • Buscopan

    Zestaw opatrunkowy
    Opaski dziane, opaski elastyczne, gaziki spirytusowe Leko, gazy opatrunkowe, folia NRC, Woda utleniona do przemywania powierzchownych ran lub brzegów ran większych, maść tribiotyk, plastry najlepiej w rolce, nożyczki, pęseta,
    W ciężkich czasach jestem tym bardziej przeciwnikiem opasek uciskowych – podobne efekty w skuteczności tamowania krwotoków można osiągnąć innymi metodami bez ryzyka powikłań zatorowo zakrzepowych po zwolnieniu opaski.

    Na wymioty:
    Niestety z lekiem na wymioty bez recepty jest dość trudno ale za to świetnie radzi sobie wywar imbiru.
    Wymioty w trudnych czasach też niestety są zagrożeniem dla zdrowia lub życia. Człowiek traci płyny oraz elektrolity.

    Ból gardła:
    • Orofar MAX (znieczula miejscowo oraz odkaża, dobrze radzi sobie też z aftami które moją pojawić się w związku z dużym ryzykiem niezachowania czystości j. ustnej)

    Leki wspomagające zasypianie oraz uspokajający
    • Difenhydramina
    • Tabl. ziołowe LABOFARM

    Stany zapalne lub infekcje: możemy spróbować leczyć lekami należącymi do grupy NLPZ czyli leki takie jak Naproxen i Metamizol. Będzie to działanie leczące objawy a także w mniejszej lub większej części stan zapalny.
    Typowo ukierunkowanych leków bez recepty na infekcje bakteryjne czy też wirusowe nie ma (lub nie znam).
    Jeśli chcecie z lekami na receptę to proszę tylko dać znać

    Leków nie należy pobierać jeśli jesteś uczulony na którykolwiek składnik leku! Co do dawkowania warto zasięgnąć konsultacji.

  16. mgr pisze:

    Metronidazol – bardzo silny chemioterapeutyk(!) przeciw bakteriom i pierwotniakom
    Floxal – krople do oczu z antybiotykiem na bakterie Gram dodatnie i Gram ujemne

  17. Survivalista (admin) pisze:

    Poniżej publikujemy uwagi, które dotarły do nas mailem od osoby, która podpisała się jako Arcy Szczur: paraktykującego od 17 lat anestezjologa.

    Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe

    Nie krzywcie się na czopki. Z bólu można mieć nudności i wymiotować. Odkąd widziałem to na własne oczy zawsze mam w apteczce diklofenak i paracetamol w czopkach. Co do środków przeciwzapalnych stosowanych miejscowo polecam indometacynę – najwyższe stężenia w tkankach pod skórą i mało obiawów ubocznych jak przy wszystkich miejscowych. W tabletkach czy czopkach rewelacyjny jest też metamizol (pyralgin) – działanie p.bólowe bije wszystkie inne leki przeciwzapalne. W innych krajach skreślony z lekospisu ze względu na nadwrażliwość południowców na ten lek. Nam nie szkodzi.

    Leki przeciwbiegunkowe

    Nie wszystkie powyższe [wymienione w tekście, przyp. admina] mają tę samą wartość. Nie warto mieć leków, których nie rozumiesz lub nie umiesz użyć. Ja wożę smectę – nie zwalnia pracy jelit (jak np. kodeina, imodium, dekstrometorfan) tylko zagęszcza stolec. Poczytaj instrukcję obsługi bo potrzebuje dawki uderzeniowej – dla dorosłego 4 saszetki! Lubię ją bo nie kisi w jelitach bakterii/wirusów/toksyn które spowodowały biegunkę, tak jak wspomniane leki antyperystaltyczne. Tamte jeśli w ogóle stosuję to bardzo krótko (12-24h) i w sytuacjach krytycznych.
    Nifuroksazyd – to lek p.bakteryjny. Warto zastosować przy podejrzeniu biegunki bakteryjnej.
    Węgla nie krytykuję chociaż rzadko się go obecnie używa bo w sytuacji zatrucia w warunkach polowych węgiel plus płukanie żołądka/spowodowanie wymiotów to jedyne co możemy zrobić.

    Leki przeciwbakteryjne (Rp)

    Moim ulubionym jest klarytromycyna w dawkach po 250mg – dla dzieci 30kg 1 tabl. co 12h, a dla dorosłych 2tabl. co 12h. Zwykle trzymam 10 dni bo wtedy wybija też drobnoustroje nietypowe.
    Poza tym penicylina izoksazolowa w dużych dawkach, amoksycylina – czysta, bez kwasu klawulanowego i też w dużych dawkach. Są nietoksyczne i można zjeść dużo, a w zastrzykach sobie raczej nie podacie. Nie gardzę też biseptolem – w Polsce większość opornych gronkowców MRSA jest na biseptol wrażliwa… Co do gronkowców nie-MRSA – czyli prawie wszystkich i głównych sprawców infekcji ran – kloksacylina (syntarpen) jest ich największym wrogiem. Znów nietoksyczna pochodna penicyliny. Nie żałujcie dawki gdy sprawa źle patrzy. Kolejna tania i skuteczna broń to klindamycyna – niestety ma swoje problemy i zostawiam ją na drugi rzut. Tak – drażni żołądek. Każdą dawkę należy popić szklanką wody. Dotyczy to też innych leków – proste, a bardzo poprawia tolerancję leku. Jak widzicie, do schronu wcale nie zabrałbym żadnych „superleków” za superkasę. Prawda jest taka, że choremu, któremu ratują one życie na intensywnej terapii w schronie nie pomożecie. Jest to wysiłek daremny.

    Lek przeciwwirusowy

    [komentarz w odniesieniu do wymienionego w tekście Acyklowiru, przyp. admina]

    Moim zdaniem szkoda zachodu. Lek obecnie tani w postaci doustnej ale zbyt wiele opornych szczepów. Za często był stosowany „na pryszcze”. Działa tylko przeciw niewielu wirusom, które zdrowy układ odpornościowy zwalczy sam

    Zestaw opatrunkowy (OTC)

    Obok lub zamiast wody utlenionej proponuję coś z jodowanym powidonem (Videne) – taka jodyna na wodzie lub z chlorheksydyną na wodzie (np. Hibitan). Można rany przemyć, śluzówki, wyprzenia między palcami czy w pachwinach. Trwalsze i bardziej uniwersalne. Co do opatrunków – sterylne opatrzenie małej rany może ocalić ci nogę lub życie. Maść z mocznikiem przyspieszy gojenie. Jeśli się paprze – roztarcie tabletki antybiotyku lub jej części i wmieszanie w maść/treść rany lub pod opatrunek może pomóc. Pamiętajcie o krwotokach: nie macie banku krwi. Zatamować można nawet palcem uciskając ranę lub widoczne naczynie. Opaska uciskowa na chwilę (do 6h max.) – pod jej kontrolą należy zeszyć lub podwiązać naczynie, ew. założyć opatrunek uciskowy z jałowej gazy dociśniętej zwiniętą grubą rolką bandaża.

    Lek nasenny

    Zdecydowanie doradzam zaleplon 10mg. Lek, jako jedyny działa 4h i nie pozostawia uczucia senności po wybudzeniu po tym czasie – lek przestaje działać w czasie snu i sen przechodzi w fizjologiczny. Zaleplonu używają np komandosi podczas przelotu na miejsce akcji jeśli tylko transfer trwa z 5-6h. Używałem – rewelacja.

    Tabletki z kofeiną 30mg – trzymają pół godziny, po tabletce z guaraną – też kofeina tylko więcej – mnie nosi kilka godzin. Dużo zależy od tego ile kto pije zwykle kawy. Sprawdzane podczas długich przejazdów po Europie. Co do ziółek – najlepiej mieć w zapasie to, czego się używa na co dzień. W mojej specjalności istnieje reguła, że nie stosujemy leków i metod z którymi nie mamy doświadczenia w sytuacjach krytycznych. I ta reguła się sprawdza.

  18. szary pisze:

    Zawartość apteczki minimalizować i w posiadać więcej produktów uniwersalnego zastosowania. Zamiast kilu różnych środków opatrunkowych praktycznej posiadać np. pakiety typu W w dwóch rozmiarach i bandaż elastyczny – raczej szerszy (12?) niż węższy. Spirytus salicylowy ma właściwie jedno zastosowanie ale znając proporcje do różnych zastosowań praktyczniej jest posiadać spirytus spożywczy. Nada się i do dezynfekcji, i do maszynki jako paliwo a i jak ktoś potrzebuje do picia, również w celu oszukania bólu. Paliwo żelowe do palników również może służyć do dezynfekcji dłoni (ale nie ran!). W przypadłościach niedramatycznych należy unikać „cudownych tabsów”. Węgiel (w tabletkach) ale i często taki zwykły „bez chemii” drzewny (wiele zastosowań) spełnia swoje zadanie nie tylko przy biegunce. Podobnie wapno w tabletkach, soda oczyszczona, ocet, amoniak.
    Z tabletek ogólnych przydatna właściwie jest tylko aspiryna i paracetamol. Warto pamiętać o kilku no może kilkunastu roślinach które rozwiązują różne „medyczne” problemy, takich dość pospolitych i to nie tylko w kategoriach „wrzucania do gęby”: lipa, czarnuszka, aloes, krwawnik, babka, czosnek, cebula. Nie ma sensu np. trzymać fenistilu bo cebula załatwia problem dużo bardziej skutecznie i jedynym efektem ubocznym jest zapach i czasem załzawione oczy.
    Przy okazji oczu. Czasem oczy trzeba przemyć. Nawet częściej niż inne przypadłości w kryzysie istniej potrzeba ich przemycia. Można kupić np. wodę w ampułkach ale jakieś „krople” również się przydadzą. Zabrakło mi tego a możecie wierzyć że jak nie widzicie to Wam słabo pomoże jakakolwiek apteczka.
    Z typowo „medycznych produktów” pozostają tylko antybiotyki (z różnych grup, pamiętać o długości kuracji planując ilość w zapasie) i leki przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne. I co ważne – warto zrobić do każdego krótki opis wielkimi literami jakie dawki, kiedy przy jakiej wadze (jeśli doustne) bo oryginalne ulotki pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi o czytelność. I nie sięgać w ppierwszej kolejności po nie bo czasem „zwykła wódka” i kawał liścia zadziała szybciej niż łykanie antybiotyków.
    Minimalizacja pozwoli zejść z wielkością apteczki do sensownych rozmiarów bo typowe porady skutkują raczej walizką na kółkach. Również niektóre maści składem pozwalają na inne zastosowania niż te ujęte w ulotce a ich kierunkowe zastosowanie wynika raczej z komercyjnej strategii. Tak jest np. antybiotykami zawartymi w maściach ale nie tylko.
    jak ktoś planuje żele (dostępne komercyjnie) to może od razu sobie większość z nich darować. Taki np. altacet w żelu ma się nijak do alcatetu w maści a skuteczność i tak największą ma ten w tabletkach. Może i bardzie pracochłonne jest jego użycie ale skuteczność przynajmniej gwarantowana.
    To tak z mojej perspektywy i praktycznych doświadczeń.

    • Liwia pisze:

      Dobrze jest się zainteresować mniszkiem lekarskim i piołunem, mają działanie przeciwzapalne i oczyszczające/odkarzające, z tego co również słyszałam wiele antybiotyków zawiera te zioła, tylko ciężko uzyskać tą informację. Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale leczyłam już pijąc właśnie mniszek z piołunem jako herbatkę wszelkie przeziębienia, stany (pod)gorączkowe, czy nawet zapalenie dróg moczowych itd. Na wszystkie wymienione dolegliwości pomogły mi, więc może coś w tym być. Smak jest ohydny, ale z czasem można się przyzwyczaić, ja piję profilaktycznie i bardzo polecam, nawet pomimo okropnego smaku.

  19. Michał pisze:

    Jest drobny błąd w tekście gdyż obecnie lekarz może przepisać leki na 120 dni, nie na 3 miesiące.

  20. faarm pisze:

    Drobne nieścisłości w tekście Pana Doktora rodzinnego:
    1. Gastrolit jest tylko na receptę ale jest multum preparatów podobnych bez recepty: Orsalit, Acidolit, Dicodral itp.
    2.No-Spa jest dostępna we wszystkich dawkach bez recepty. Tą mocniejszą nazywa się No-Spa Max. Natomiast „forte” chociaż w tej samej dawce jest na receptę.
    3. Są preparaty doustne wspomnianego leku przeviwwirusowego Acykloviru bez recepty w dawce 200mg x 25 tabl. Hascovir, Heviran

  21. Krzysiek pisze:

    Do leczenia biegunki polecam napar z ususzonych nasion kobylaka (szczaw kędzierzawy, szczaw koński), jest to pospolita roślina na polskich łąkach, miedzach. W moim przypadku węgiel aktywny wcale nie działa a kobylak zawsze.

  22. Iwona pisze:

    Jesli chodzi o” medyczną stronę” survivalu ,to jest to na pewno najbardziej dynamiczna sprawa
    W tym momencie lekarz może już wypisać RP tzw „roczną”a więc na rok stosowania,leki p/wirusowe typu Hascovir i Heviran już są dostępne bez RP w dawce 400 mg, bez rp można także kupić p/grzybicze globulki dla kobiet Gynoxin,Nifuroxazyd nie jest tańszy bez rp,ta sama cena

  23. J&J pisze:

    Super artykuł

    pozdrawiam

  1. 04.10.2010

    […] środek przeciwbólowy i środek na zaparcia (o przeciwbólowych było we wpisie o apteczce kryzysowej), […]

  2. 17.02.2022

    […] W tym tekście nie zamieszczam uniwersalnego wyposażenia, lecz pewien zestaw, który ma dać szerszy obraz tego, co może być Ci potrzebne na trudne czasy. Nie podaję także nazw leków – każdy z pewnością dobierze cos odpowiedniego dla siebie. Ten wpis jest zainspirowany innym, pochodzącym z bloga Domowy Survival: Apteczka kryzysowa […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.