Przygotujcie sobie gotówkę na grudzień!

Nie wiem, czy wiecie, ale jest pomysł, by 7.12 urządzić run na banki. Niejaki Eric Cantona wymyślił sobie, żebyśmy ukarali bankowców za chciwość i 7. grudnia poszli tam i wyciągnęli wszystkie swoje pieniądze.

Pomysł fajny, bo jak wszystko się uda i wyjdzie z tego coś na podobieństwo flash moba, to można będzie nieco utrzeć nosa bankowcom.

Ale z drugiej strony run na banki był początkiem najgorszej części kryzysu w Argentynie w 2001 roku.

Osobiście mam mieszane uczucia i na pewno 7.12 nie pójdę do banku by wyciągnąć stamtąd gotówkę. Ja zrobię to wcześniej!

Run on East Side Bank, N.Y. 2/16/12 (LOC)

Run na East Side Bank, 16.12.1902.

Wcześniej, bo jakoś niespecjalnie mam ochotę być tym, który odbije się od zamkniętych drzwi banku lub niedziałającego bankomatu.

I dlatego nie dość, że wyciągnę gotówki na 2 miesiące życia, to jeszcze zrobię jakieś większe zakupy żywnościowe w pierwszym tygodniu grudnia (kartofle, mąka, cukier, mięcho). Porozrzucam trochę oszczędności między kontami bankowymi tak, żeby przypadkiem nie leżały wszystkie w jednym banku. Zwłaszcza polecam wyciągnąć pieniądze z Polbanku, który nie jest objęty gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Szerzej o zabezpieczeniu finansowym pisałem tutaj, więc polecam zajrzenie do tego wpisu…

Survivalista (admin)

Artur Kwiatkowski. Magister inżynier, posiadacz licencjatu z zarządzania. Samouk w wielu dziedzinach, ale nie czuje się ekspertem w żadnej. Interesuje się zdrowym życiem i podróżami. I przygotowaniami na trudne czasy, rzecz jasna!

Mogą Cię zainteresować także...

6 komentarzy

  1. krytyka_apolityczna pisze:

    Naprawdę myślisz, że w czasach fiat money możliwy jest run na banki? I co niby ten run spowoduje? Złoto w skarbcach się skończy? Wystarczy włączyć drukarkę i każdy dostanie tyle papierków ile może unieść… eee… wróć, ile mu się należy. 😉

    • panika2008 pisze:

      Exactly. Niestety. Nie zapominajmy, że głównym motorem wprowadzenia fiat money kontrolowanej przez bank centralny było uwolnienie się od ryzyka runów. Także run na banki… hmm… nie liczyłbym na to, przynajmniej nie w państwie, które samo kontroluje swoją walutę (USA i Polska się tu zaliczają, Argentyna nie – i tu powinno być jasne, dlaczego nie grozi nam to, co u nich).

      • Survivalista (admin) pisze:

        Jak dla mnie wystarczy, że tych papierków zabraknie na rynku na czas jakiś. Będzie to kłopotliwe tym bardziej, jeśli transakcje elektroniczne nie będą akceptowane…

  2. PMB pisze:

    Odliczanie do 7 grudnia trwa – jeśli wypali, to spodziewajmy się kolejnych takich akcji na większą skalę, a wtedy faktycznie warto się przez tym zabezpieczyć. Co do Polbanku to ryzykownie tam trzymać kasę, jeśli się nie mylę ten bank jest Gracki a co się w Grecji ostatnio działo nie trzeba przypominać

  3. A jak się zna Greków to już w ogóle nie chce się trzymać kasy w greckim banku 🙂 Żadnym.

    Też większe zakupy żywności zrobię…

  4. Jan2 pisze:

    O ile run na banki w Polsce nie grozi. Kto tam o tym slyszal, o tyle run na srebro moze sie powieść. Mam nadzieje, ze jak złoto stanieje teraz to cena srebra poleci na pysk. I wtedy moze faktycznie ludzie sie rzuca by kupic srebro.

    Dla panikarzy dodam, ze znany analityk Kuczyński wyciągnął w 2008 roku kilka tysiecy złotych właśnie licząc się z tym, ze nie bedzie miał za co kupic chleba. Zagrożenie było. Dziś… chyba nie ma conajmniej przez rok. bedzie zjazd (gdyby nie grudzień juz bysmy mieli), ale nic wielkiego sie nie zdarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.