Każdy zestaw survivalowy, począwszy od zestawu EDC do codziennego noszenia, przez zestaw samochodowy, skończywszy na zestawie do tradycyjnego (zielonego) survivalu powinien być wyposażony w coś ostrego.
Ale co konkretnie? Nóż, scyzoryk czy multitool?
Scyzoryk – składany nóż z dodatkami
Od czasów licealnych starałem się nie wychodzić z domu bez scyzoryka. Victorinoksów w życiu miałem kilka, bo zdarzało mi się je gubić. Ostatni też chyba zgubiłem, bo nie mogę go znaleźć, co by oznaczało konieczność kupienia następnego.
Jak widać na powyższym zdjęciu, scyzoryk to nóż z rozkładanym ostrzem z dodatkami. Te dodatki mogą być najróżniejsze, z czego ja za użyteczne uważam np.:
- korkociąg i otwieracz do butelek (dla miłego spędzania czasu),
- śrubokręty płaski i krzyżakowy,
- otwieracz do puszek (na biwaki i gorsze czasy),
- nożyczki,
- piłkę do drewna.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by kupić scyzoryk z latarką czy pamięcią USB. 😉
Scyzoryki najczęściej mają niewielki nóż, choć są takie, w których nóż jest niemal pełnowymiarowy.
Multitool, czyli wielofunkcyjne kombinerki
Multitool to kombinerki z dodatkowymi narzędziami i końcówkami. Podstawową ich funkcją jest są właśnie kombinerki, choć bywają też multitoole gdzie głównym narzędziem jest np. sekator (przeznaczone dla sadowników). Narzędzie oczywiście jest składane, przez co w kieszeni zajmuje niedużo miejsca.
Niektóre multitoole są skonstruowane tak, że bardziej przypominają scyzoryk z pełnowymiarowymi kombinerkami (np. Walther Black Multi Tac), ale to inna historia.
Nóż z ostrzem stałym, czy składany?
No i mamy jeszcze tradycyjne noże, z ostrzem stałym lub składanym.
Te pierwsze mają zazwyczaj dłuższe ostrza, są też bardziej wytrzymałe. Te drugie z kolei są bardziej poręczne, zajmują też mniej miejsca w kieszeni czy zestawie EDC. Noszenie na stałe noża w pochwie przypiętej do pasa może być problematyczne, podczas gdy schowanego w kieszeni noża z ostrzem składanym nikt nie zauważy.
Zazwyczaj noże bardziej poręczne (małe ze składanym ostrzem, albo scyzoryki) używa się na co dzień. Multitoole często znajdują swoje miejsce w zestawach survivalowych. Noże ze stałym ostrzem najczęściej używane są przez ludzi, którzy mają często potrzebę z nich korzystać, np. osoby spędzające mnóstwo czasu w leśnej głuszy.
Niesamowite! Dowiedziałem się, z tego newsa że istnieją scyzoryki.
Ale nie dowiedziałem się, do czego służy korkociąg. >Mi nie przydatny.
Moze komuś przyda się przejrzenie tego http://www.leatherman.com/products/findyours
nie patrzcie na firme, bo moze byc dowolna, ale na zastosowania.
Sa tez warto tez zobaczyc scyzoryki z blokowanym ostrzem
http://www.victorinox.com.pl/?p=1:20
tez nie wazna firma wazne by blokowac ostrze.
nie zgodze się z tym, że „tez nie wazna firma wazne by blokowac ostrze” , bo w niektórych nożach blokada może nie zadziałać (część „chińczyków”) i nieszczęście gotowe. polecam lekturę forum knives.pl
sam na ciężkie czasy wybrałbym solidny nóż składany lub z głownią stałą, taki, który można na zwykłym kamieniu naostrzyć. (scyzoryk też można niby, ale za szybko się niszczy przy intensywnym użytkowaniu)
Pochwalony:)
Dawno mnie tu nie było. I tak sobie zaglądam i …. super temat!
Jestem 30 letnim facetem, prowadzę firmę, mam rodzinę ale gdy widzę multitoola lub dobrą ,,kosę” (jak to śpiewał klasyk)to ślinię się niczym mały brzdąc w sklepie z cukierkami.
Sam noszę składanego Gerbera i jestem z niego zadowolony. Od czasu do czasu z znajomymi robimy wypad nad wartę na męskie ognisko i degustacje i wtedy człowiek docenia przydatność noża.
Swego czasu ,,chorowałem” na Gerber Crucial Tool
http://www.gerber-tools.com/Gerber-Crucial-Tool-30-000016.php
Wśród ludzi zafascynowanych tego typu sprzętami trwa ,,święta wojna” pomiędzy wyznawcami Gerbera i Leathermana
Obecnie to chyba ci pierwsi są chyba górą bo firma wypuściła całą serię sprzętów sygnowanych przez legendę przetrwania Bear Gryllsa
Jednak ja osobiście nie jestem fanatykiem marki, nazwy czy czego tam jeszcze… po prostu gdy widzę w sklepie dobry nóż, scyzoryk i gdy wiem, że będę go mógł wykorzystać to kupuję.
Nie polecam tylko tanich marketowo chińskich multitooli bo mają miękkie końcówki i pękają.
Pozdrawiam.
Pochwalon:)
no to macie na osłodę :
http://www.youtube.com/watch?v=WzvQgNa-20E&NR=1
Niestety te noże (przynajmniej takie się trafiają) są dosyć słabe http://www.youtube.com/watch?v=9G_w-zSR5d0
W roli otwieracza do butelek nieźle działają kombinerki a do surwiwalu weekendowego wystarczą tylko otwieracz i ostrze do nacinania kiełbasek 🙂
Ja noszę zawsze w plecaku (a bez plecaka to się nie ruszam dalej niż do sklepu pod domem) multitool.
Ostatnio też wrzuciłem w końcu pudełko zapałek (bo mi się o nim zapomniało… i juz się przydały jak postanowiliśmy z żoną spontanicznie ognisko sobie zrobić :))
mój leatherman wave jest dla mnie jak trzecia ręka i tak go często pieszczotliwie nazywam. nie ma niestety korkociągu dlatego jestem „zmuszony” nosić dodatkowo victorinoxa huntera 🙂 dochodzi do tego jeszcze folderek i jestem w pełni zadowolony – lepiej nosić i nie prosić, niż nie nosić i prosić. ja nigdy nie muszę prosić ale za to często mnie proszą 🙂
po co się nosi korkociąg?
no poza otwieraniem wina?
Do Victorinoksa można kupić fajny miniśrubokręt wkręcany właśnie w korkociąg.
… wy sie lepjel ludze za robote weżta a nie marnujeta miejsce w internecie, jak shit pierdyknie w wentylator to nawet jedn z drugim nie zdazy pierdnac ze strachu … komaddosi z miasta
offtop i autoreklama ;->
http://racjonalne-oszczedzanie.blogspot.com/2011/10/miejski-survival-zabezpieczenie-zapasow.html
może się wam spodoba moje spostrzeżenie o wodzie
nie jestem przekonany do multitoolów… dla mnie po tych chyba juz 20-latach na rynku dalej to wydumana nowinka 🙂
Posiadam S&W HRT od bodajże 5 lat i jako folder EDC jest idealny:
+ pancerny
+ głownia 'drop point’
+ łatwo się ostrzy
+ blokada 'frame lock’
+ i jest stosunkowo tani
– słaba stal,ale i tak jest nieźle.
Do tego udaje się używać go jako otwieracz do kapsli, jest dobrze wyważony.
Polecam blokadę 'frame lock’- wytrzymała.