O filtrach do wody i nożach, czyli zapis Q&A #13 (na żywo)

W dzisiejszym materiale znajdziecie zapis transmitowanej wczoraj na żywo audycji z cyklu Q&A, czyli odpowiedzi na Wasze pytania. Przemontowałem ten materiał, aby ułatwić Wam jego obejrzenie.

Pod filmem znajdziecie te pytania, które miałem przygotowane. Oprócz nich odpowiedziałem też na kilka pytań zadanych przez Was na żywo w czacie na YouTube.

Hubert scyzoryk
co sądzisz na temat filtrów słomkowych do wody ?
co sądzisz o przydatności maczeta w naszym otoczeniu?
czy wg cb zestawy survivalowe są przydatne?
(pytania do q&a )
ps spoko kanał uwielbiam twoje filmy myślałeś o pracy w radiu

Wojciech
Jak ukrywać zapasy żywności gdzies dalej od miejsca zamieszkania ?

Paweł
Jaki jest najlepszy i najtańszy nóż survivalowy?

Oskar
Wiem ze to moze abstrakcją moze się wydać moje pytanie , ale: Jak przeżyć potop (nie powódź) ,czy bunkier albo ziemianka , czy schron podziemny uchronil by mnie przed naporem wody? Czy tez innymi katastrofami ekologicznymi ?

Kamil
Witam! (Pisze pierwszy raz wiec jakby co to sory)
Doceniam Krzysku twoja prace i wklad w uswiadamianie ludzi by byli bardziej ogarnieci w zyciu jak i przygotowani na ewentualne niewygodnosci.

Mam pare pytan:
1) wiekszocs twoich materialow jest oparta na zasadzie zapobiegania jakiemus wydarzeniu lub uswiadania ludziom jak niewydajny i kruchy jest system kiedy cos nawali (np jak skomplikowanym i trudnym zadaniem jest przywrocenie zasilania i jak niewiele trzeba by cos sie popsulo).
Moim zdaniem najwiekszym zagrozeniem nie sa awarie czy natura tylko ludzie. A by wroga pokonac trzeba go zrozumiec i poznac.

Moim zdaniem Konsumpcja i chciwosc zmienila dzisiejszych ludzi , wypiera z uczuc i czlowieczenstwa, uzaleznia od techniki. Jak rozwoj kultury 21wieku, mediow, techniki wplywa na nas ludzi i jakie zagrozenie przyniesie to dla przecietnej rodziny wrazie upadku spolecznego porzadku jesli przy sprawnej wladzy ludzie w bialy dzien potrafia zatluc sie w srodku miasta i urzadzac burdy z policja(np sytuacja w Ełku 31.13.16.r) to do czego sa zdolni gdy zastana w sklepie puste pulki i beda glodni? A najwazniejsze ile szacunkowo takich osob zdolnych do zabicia kogos tylko dlatego ze ma inne poglady lub cos potrzebnego np jedzenie znajduje sie w naszym kraju i ile osob nie jest wstanie sie obronic w zaden sposob? Mam na mysli czy wszyscy emeryci bez dubeltowki sa spisani na straty wrazie anarchii?
Czy moglbys rozwinac ten temat? Wazne jest zrozumienie co pcha ludzi do takich zachowan dzis i czego mozna sie spodziewac w pszyszlosci jesli degeneracja spoleczenstwa bedzie postepowac.

2)Jak bardzo sa twoim zdaniem nieporadni mlodzi ludzie w dzisiejszych czasach i jacy staja sie z roku na rok? Bylem swiadkiem jak student przez facebooka pytal gdzie jest sala wykladowa a ludzie odpowiadali mu przez Fb mimo ze stali obok niego…. to chyba tacy ludzie w wieku 20 lat googluja w necie jak rozpalic ognisko albo co spakowac na wyjazd pod namiot?…nasi dziadkowie i rodzice nie mieli internetu i nie zadawali takich glupich pytan….upadek cywilizacji chyba juz nastapil? 🙂

3)Czytalem polski plan pandemiczny rozne plany i scenariusze na temat roznych pandemii epidemi i atakow bioterorystycznych (np tularemia w warszawie itp)
przygotowane przez polskie jak i zagraniczne organizacje rzadowe.
Czy na prawde poza zabunkrowaniem sie w domu na 90 dni nie ma innej metody unikniecia zarazenia? Kto poza prepersem ma zapasy na dluzej jak trzy dni w domu?
Ewakuacja niesie ryzyko ze po drodze zarazimy sie od kogos. Wrazie epidemii w skali kraju lub kontynentu ewakuacja moze nie byc mozliwa przez zamkniecie granic.

3) co sadzisz o przydatnosci prostej komory dekontaminacyjnej?
Tzn wrazie epidemii mozna zbudowac ja samemu w domku lub mieszkaniu w przedpokoju. Czasem trzeba wyjsc z domu i do niego wrocic nie zakazajac innychy domownikow.
Dwie sluzy zrobione z folii na podlodze maty z plynem odkarzajacym jak w szpitalu a u gury lampa UV w zakresie fali 230-270nm skutecznie zabija wirusy i bakterie zwlaszcza w fazie logarytmicznego wzrostu.
Lampy kwarcowe stosuje sie do sterylizacji sal operacyjnych i boksow wirusologicznych.
Skutecznie odkarzaja powierzchnie i powietrze.
Wiem nie kazdy kowalski kupi taka lampe ale jej przydatnosc na codzien jest calkiem spora jesli mamy zwierzeta lub dzieci a chcemy ograniczyc ilosc stosowanej w domu szkodliwej chemii.
Wystarczy na 15 minut wlaczyc lampe i po sprawie. Pozwala tez na odkazenie tego co nie powinno miec stycznosci z detergentami lub plynami jak np papier ubrania niektore itp.
Mozna tez odkazic nia duze ilosci wody szybciej niz w przypadku metody solarnej zalerznej od slonca i pogody.

humer95
Krzysku jaki kierunek ukonczyles?

hmmm mm
mam pytanie fajnie jakby było w Q&A . czy masz jakąś broń do obrony miru domowego . myślałem o kiju bejsbolowym albo tomahawk

Ocelot Gamer
jak myślisz czy buty do biegania jakieś new balance lub nike air

Bulek
Mam pytanko, czy nasza masa/wzrost/tkanka mięśniowa mają bardzo duży wpływ na nasze przetrwanie w trudnych czasach?

Matijas
Zrobisz film, co ma zrobić kompletny janusz, który zobaczy grzyb atomowy i nie będzie wiedział co robić? Nie wszyscy, jak ja, czy Ty są przygotowani, myślę, że tych drugich jest więcej widzów na tym kanale.

Światowe przesyłki
Krzyśku, a co z zastosowaniem domowych filtrów do wody? Brita it. Średnica filtra to od 45 do 50 mm (leki stożek), umiejscowiony w rurze, bądź nawet w pojemniku zrobionym z 2 butelek pet, pozwala nam na filtrowanie wody. Koszt filtra to ok 13 zł waga, i gabaryt nieduży wiec na godzinę „W” jak znalazł, tylko czy sprawdzi się w filtrowaniu, gdy będziemy musieli improwizować w drodze do punktu docelowego? Ja swój punkt ewakuacji docelowej mam oddalony o 150 km od miejsca zamieszkania, samochodem nie ma problemu ale w post apo na pieszo to wyprawa na 4-5 dni….w tym przeszło 130km lasem, bądź polami z dala od większej cywilizacji (miasto pow. 2 tys)

Mam obawy
Ciekawe hobby. Mam jednak wrażenie, że niektórzy czekając na „trudne czasy” całe życie temu podporządkowują.

Szymon
Powiedzmy, że jutro wybucha bomba atomowa nad warszawą. Mieszkam w blokowisku w łodzi i udało mi się zgromadzić trochę zapasów w piwnicy, mam co jeść i co pić, bez wychodzenia przetrwam jakieś 2 miesiące. Nie ma tam ubikacji więc swoje potrzeby załatwiam do worka na śmieci wsadzonego w wiadro. No i tutaj moje pytanie: nie mam tam kanalizacji a wychodzenie i wyrzucanie takich zanieczyszczeń po wybuchu atomowym jest raczej słabym pomysłem. Jak się ich pozbyć?

Survivalista (admin)

Artur Kwiatkowski. Magister inżynier, posiadacz licencjatu z zarządzania. Samouk w wielu dziedzinach, ale nie czuje się ekspertem w żadnej. Interesuje się zdrowym życiem i podróżami. I przygotowaniami na trudne czasy, rzecz jasna!

Mogą Cię zainteresować także...

9 komentarzy

  1. GNOM pisze:

    Proponuje obejrzeć cały cykl:
    Samowystarczalni w Ameryce na YouTube

    • Fomalhaut pisze:

      Popieram. Oglądałem, można podpatrzeć ciekawe pomysły. Podziw bierze jak się patrzy nad pomysłowość, zdeterminowanie i pracowitość tych ludzi.

  2. BlackDreams pisze:

    Mam pytanie. Jak przygotowywać do SHTF osobę chorą psychicznie, na przykład na schizofrenię bądź choroby afektywne? Czy taka osoba może się sama przygotowywać?

    • Fomalhaut pisze:

      Pewnie wiesz dobrze jaki jest stan tej osoby i jakie są jej realne możliwości współpracy. Gdyby to ode mnie zależało zrobił bym jakąś „symulację” np. ewakuacji i/lub wyjazdu do miejsca ewakuacji, i zobaczył czego się spodziewać. Wynik takie testu przesądzi o tym, czy można jej pomóc i jak, czy też jest tak źle ,że trzeba uznać ją za „nienaprawialną’ i spisać na starty. Pewnie wywołam oburzenie takim stanowiskiem ,ale raczej taka jest prawda. W tej sprawie jest wiele „ale” np. czy będziesz tylko Ty i ta osoba, czy da się zorganizować grupę wsparcia ? itp. Wg mnie cześć takich osób zamieni się w autentyczne zombi wałęsające się bez celu po ulicach – głodne, agresywne ,szalone. Niektórzy nawet normalnie też przecież mogą zwariować.

  3. Rafał M pisze:

    W polskich lasach również maczeta bywa przydatna.

    Natomiast kupy, to można ich się pozbywać w następujący sposób – robi się do wiadra z workiem foliowym (można położyć 2 deski do siedzenia), wsypuje trociny, później znowu można zrobić…
    Na koniec jak się zapełni, to wsypuje się do kompostownika zbudowanego z europalet.

    • djans pisze:

      Cortez i Pizarro przywieźli do Nowego Świata rapier. Zdobyczne egzemplarze tubylcy najpierw przerabiali na przeciw-kawaleryjską broń drzewcową – swego rodzaju glewie, potem używali ich jako narzędzi polowych.

      Stąd wywodzi się maczeta.

      Europejski odpowiednik maczety, to sierp, zastąpiony następnie przez kosę. Trzcinę na strzechy, albo łodygi zbóż ścina się, gdy są suche i twarde, podczas gdy trzcinę cukrową i dżunglowe zarośla – gdy są zielone i miękkie.

      U nas po prostu taka maczeta nie miała racji bytu. Każdy chłop miał zarówno jakiś nóż, kosę, jak i siekierę, zatem niecelowym było posiadanie narzędzia, które teoretycznie miałoby łączyć w sobie wszystkie trzy, ale w każdym z zadań byłoby dalece gorsze od poszczególnych sprzętów.

      Tasaki artyleryjskie poniekąd robiły tę samą robotę, co maczety, ale jakiejś wielkiej kariery nie zrobiły.

      Osobiście uważam, że saperką od biedy zrobimy to, co i maczetą, a że można nią dodatkowo kopać, to lepiej już ją taszczyć.

  4. djans pisze:

    Odnośnie tych młodych, na których zawsze się narzeka – to nie do końca tak.

    Nie istnieje jakaś wspólna historia ludzkości dla globalej populacji. Nawet gdyby istniała, to nie odwzorowuje jej jakaś rosnąca prosta postępu. Poszczególne cywilizacje rozwijają się i upadają w różnych rejonach Świata, w różnym czasie.

    Z grubsza to jest tak, jak a tych amerykańskich memach: „Hard times make strong men. Strong men make good times. Good times make weak men. Weak men make hard times”.

    Zbliżony scenariusz powtarza każde imperium i każda tryumfująca cywilizacja. W każdym z przypadków jest okres, gdzie młodzi faktycznie zasługują na wyrzuty.
    Opisał to sir John Bagot Glubb „Pasza” w przetłumaczonej przez mojego znajomego książce: „Losy imperiów i poszukiwanie ocalenia”.

  5. Grzegorz pisze:

    Pytanie: czy należy przygotowywać się na ten scenariusz:
    https://youtu.be/5QtZdXXSEEE

    Jest to plan zagłady dla Niemiec.

  6. djans pisze:

    Ciągnąc jeszcze wątek rozpoczęty na fejsie – jak namówić kobietę do wspólnych przygotowań?

    To chyba tak, jak z każdą inną sprzedażą: mówić do Klienta językiem korzyści, wykreować popyt indukując u Klienta strach przed niemożnością zaspokojenia potrzeb.

    Przykład: moja Kobieta lubi oglądać ptaki. Kupiłem jej jedną loretkę, potem drugą. Za tym poszły jakieś buty trekkingowe, kurtka i inne ciuchy, których normalnie by nie założyła. Już sama zaczęła rozglądać się za plecakiem. A skoro birdwatchig, to może by chciała zobaczyć zimorodki? -Jase! -No, to dawaj, w dolinę Strzegomki i Bystrzycy (a ja przy okazji wezmę wędki). To się przy okazji marsz terenowy zrobi z przeprawą przez brody, obozowanie, ognisko, etc. Nawet nie trzeba było specjalnie namawiać 😉

    Z innej strony: power banka nie chciała.

    Kupiłem jednego z lżejszych – nie chciała nosić. Położyłem w widocznym miejscu razem z kabelkiem… Któregoś dnia (wolne od pracy) się budzi, a tu brak prądu – a jak tu na wolnym bez youtube i spotify? Za telefon chwyta, a ten na resztkach, bo jak nie musiał być rano budzikiem, to i monitorowany nie był pod kątem naładowania. Szczęśliwie się napatoczył pogardzany powerbak. Bez problemu się udało dzięki niemu przetrwać do powrotu zasilania.

    Teraz się nie rozstaje z moim większym i cięższym 😉

    Z podobnych przykładów by można książkę napisać…

    Jak ktoś ma otwarty, ciekawy świata umysł, to w ten, czy iny sposób się go (ją) uda zaszczepić. Wystarczy dobrać zagadnienie do jakieś aktualnej sytuacji, a której danej osobie by się przydało takie, czy inne przygotowanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.