Wiele razy mówiliśmy na blogu i kanale, że kupując jakiś sprzęt na trudne czasy warto zacząć od czegoś, co jest dobre i tanie. Bo lepiej mieć tani nóż, niż nie zdążyć uzbierać na nóż dobry.
Gdy jednak już od jakiegoś czasu używamy tego taniego noża, przychodzi moment, w którym możemy kupić nóż lepszy, droższy. I o takich nożach właśnie rozmawiamy na poniższym materiale z Erykiem Lewandowskim z kanału Knives Passion. Noże, które pokazujemy na filmie, pochodzą ze sklepu Polish Custom Knives.
Na materiale pokazujemy zarówno dobrej jakości noże użytkowe kosztujące kilkaset złotych, jak i takie, które przede wszystkim mają za zadanie ładnie wyglądać i kosztują dużo więcej.
Pytania, które padają na filmie, to m.in.:
- jaki nóż wybrać do EDC?
- jaki nóż będzie najlepszy na sytuacje awaryjne, wymagające np. batonowania drewna?
- lepsze są pochwy skórzane, czy kydeksowe?
- jak ostrzyć nóż? na jaki kąt i jakim narzędziem?
- jak sprawdzić, że nóż jest już wystarczająco ostry?
- która stal jest najlepsza?
- skąd pozyskiwać stal na noże?
- ile warta jest stal damasceńska?
- jaka jest optymalna grubość noża?
- czym jest szlif noża i jakie są jego rodzaje?
- jaka jest optymalna długość noża?
- jak często ostrzyć nóż?
Materiały, o których wspomina Eryk:
- wpis na blogu (o stali),
- 5 ulubionych noży,
- wywiad z LKW,
- kanał PolishCustomKnives,
- recenzja ostrzałki.
Noże pokazane na filmie:
3:26 https://polishcustomknives.pl/noz-odc150-szary-ak.html
4:23 jeszcze niedostępny w sklepie — inne noże LKW https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-radoslaw-legowik-lkw
7:02 jeszcze niedostępny — inne noże SJ https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-slawek-jedrzejczyk-sj-knives
7:08 oraz 7:17 — noże Killrathi Knives, jeszcze niedostępne — inne tutaj https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-marcin-tomaszewski-killrathi-knives
8:31 — nóż Micha, jeszcze niedostępny — inne https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-janusz-kozolubski-micho/
11:13 oraz 11:21 — noże LKW — https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-radoslaw-legowik-lkw/
14:08 — https://polishcustomknives.pl/noz-01-micarta-braz-piny-mozaikowe-skora-ml-td.html
19:12 — https://polishcustomknives.pl/noz-venomous-feather-karud.html
19:20 — https://polishcustomknives.pl/noz-ocean-s-tranqulity-karud.html
19:32 — nóż Karuda https://polishcustomknives.pl/category/tworcy-robert-lazinski-karud/
20:42 — https://polishcustomknives.pl/gentelmen-knife-blue-black-micho.html
https://polishcustomknives.pl/relikt-micho.html
22:50 — https://polishcustomknives.pl/noz-wooden-perfection-karud.html
https://polishcustomknives.pl/noz-black-widow-karud.html
https://polishcustomknives.pl/noz-whispering-alder-karud.html
27:02 — https://polishcustomknives.pl/noz-odc150-szary-ak.html
Mora za 80 zł i wszystko w temacie. Kupisz droższy będziesz bał się używać i serce będzie drżało na myśl o możliwości zgubienia.
Przed napisaniem tego komentarza nie przeczytałeś artykułu, ani nie obejrzałeś nawet pierwszej minuty filmu, prawda?
Szkoda.
Mory są ok do przeważającej większości zastosowań, ale czasem przydaje się nóż full-tang a takich Mora nie produkuje (a przynajmniej o takich nie słyszałem). Oczywiście kupowanie noża-biżuterii za tysiaka do otwierania konserwy czy cięcia sznurka nie ma sensu, ale bez przesady, świat dobrych użytkowych noży nie kończy się na Morach. Poza tym przy uporządkowanej pracy (odkładanie narzędzi na ich miejsce zaraz po użyciu itp.) na prawdę trzeba się postarać aby zgubić nóż 😀
Mora robi noże full-tang. Niestety ich cena nie jest już tak fajna jak innych noży tego producenta.
Co do customów to wydatek 120-150 na blank i samodzielna oprawa to nie majątek. Uczy przy tym oprawiania noża co może okazać się przydatne w sytuacji awaryjnej.
Czepnę się tego nieszczęsnego „batonowania”. Oglądając film mam wrażenie że to najważniejsza czynność wykonywana nożem… a ja się pytam „po co?” Po lasach leży setki tysięcy ton suchego drewna w pełnym zakresie średnic. Nie widzę potrzeby walenia kłodą drewna w grzbiet noża by przepołowić inną kłodę jak obok leży drewno wymaganej średnicy. Kolejna sprawa – batonowanie nie uszkodzi krawędzi tnącej (z wyjątkiem trafienia np. na sęk) bo nóż działa jak klin – krawędź tnąca tylko na początku ma styczność z drewnem – później rozłupuje materiał. Zastosowanie tu noża z pełnym szlifem jest ryzykowne – trzeba pamiętać że podczas batonowania występują duże obciążenia boczne – często widać jak nóż się wygina na boki, bywa że pęka. Więc po raz kolejny się pytam – po co ryzykować uszkodzenie narzędzia? Zwłaszcza w sytuacji survivalowej.
I na koniec drobna uwaga 😉
Te ładnie pachnące pochewki zaimpregnowane są tłuszczem do skór a nie woskiem 😉
A stal 80CrV2 jest zdecydowanie stalą węglową (to odpowiednik Polskiej stali NCV1) – jedną wytrzymalszych stali na noże
Może nie tyle jest to najważniejsza czynność, co po prostu chyba to najtrudniejsze zadanie, przed jakim (realnie patrząc) stanie taki nóż.
Batonowanie to tylko przykład „tyrania” noża. W praktyce batonowanie grubszych pniaków stosuje się przede wszystkim do uzyskania drewna na rozpałkę. Gdy przez kilka dni pada deszcz (albo gdy jest inne źródło wilgoci, na przykład gęste mgły itp.), to większość tniejszych „suszków” jest przemoknięta i wtedy ratunkiem jest zabranie się za grubszego pniaka i rozłupanie go wzdłuż aby się dobrać do suchego drewna w jego środku (robi się pukle, które łatwo rozpalić a gdy już ognisko „dobrze ruszy”, to można dokładać wilgotniejsze drewno, które będzie w trakcie schło od ciepła).
Trochę jak materiał sponsorowany. Proponuję jednak podejść z głową zwłaszcza kiedy się spojrzy na ceny owych cudownych produktów. Za te pieniądze można mieć ze dwa (co najmniej) przyzwoite noże, chińską saperkę wojskową i całkiem dobrą siekierkę. Oczywiście jestem otwarty na argumenty ale to zaczyna być taka sztuka dla sztuki. Podpisuję się również pod komentarzem Marcina T.
Materiał był nagrany w myśl założenia: „mam już pierwszy, dobry i tani nóż, teraz mogę wydać więcej pieniędzy na drugi, co powinienem kupić i dlaczego”. Jest o tym mowa na samym początku filmu i tego tekstu.
Jasne, że zamiast kupować nóż za 500 złotych można mieć masę różnych innych rzeczy. Niemniej jednak noże za 500 złotych się sprzedają, czyli są chętni, by je kupować. Jeśli kupują je pod kątem wykorzystania w sytuacjach awaryjnych, nasz materiał miał im w wyborze odpowiedniego noża pomóc.
zdecydowanie nessmuk jest wygodniejszy do survivalu
dobry noz musi byc lekko dluzszy niz ten ktorego uzywamy zwykle (zobaczcie jakie noze są SERE, dla pilotów którzy spadki za linie wroga) ale niewiele. Jest troche filmow polakow biwakujacych w norwegii gdzie trzeba troche popracowac, noz wygrywa z tomahawkami!
a jesli nie masz noza, kup mora i bedziesz zadowolony, a scyzoryk victorinoxa. Nie warto miec wiecej niz 2 noze.
Udoskonaloną „morą” jest NR 40 / wz 1942 którego dobrej jakości repliki są łatwo dostępne w rozsądnych pieniądzach . Ciut dłuższy , ma masywniejszy jelec . Testowałem też trackera „3/4” od niesławnego na „knives.pl” Janosika , może jego wyroby nie są szczególnie wyszukane ale 90% tego co o nim plotą to kompletne bzdury . Nóż trzyma ostrość , przeżył rzucanie , i się sprawdza w terenie . Nawet pochwa jakoś nie chce się rozpaść . Jedynie rękojeść pierwotnie była ciut za szczupła na moje łapska . I nie stępił tylnej krawędzi trzpienia co szybko sam skorygowałem . Co do ciężkich noży „komandoskich” o wadze koło 0,5 kg jak dla mnie są bez sensu . Moja Panga SFK nr 5 waży mniej w pochwie z brezentu . Bez problemu można nią porąbać wiatrołom grubości męskiego uda i nadal jednym czystym cięciem bierze cieńsze gałęzie . Polska stal 1055 . Musiałbym kiedyś porównać z jakimś kukri albo pangą od cold steel,a . Mora plus taki karczownik to świetny zestaw w teren o ile nie ma problemu z dziwnymi spojrzeniami 🙂 Na luźniejsze wypady dobrze zaostrzony tracker . Zwraca o wiele mniej uwagi .
udoskonalona to jest gruby robust czy robes jakos tak,
ma glownie duzo grubsza niz reszta i to sie czuje przy pracy, lepszy niz cold steal
Typowe surwiwalowe januszowe gadżeciarstwo z nożami za milion monet które strach potem zabrudzić. Zamiast półkilowego customowego noża z wyjebolitu lepsza jest kosztująca jego piątą cześć grubsza maczetka typu Kershaw Camp, albo jeszcze tańsza saperka CS. Zamiast ozdobnych pukko w drewnie palisandrowym ze złoconymi nitami lepsza mora, przynajmniej nie żal jak się wyszczerbi. Oszczedzając na gadżetach można więcej przeznaczyć na prawdziwie ratujące życie rzeczy – np. porządny puchowy śpiwór albo dobrą bieliznę termoaktywną. Ale wiadomo, łatwiej się pochwalić nożem niż gaciami. I o to właśnie chodzi w surwajawalu.