10 rzeczy, którymi NAPRAWDĘ zapłacisz w trudnych czasach

Mydło, środki czystości, innego rodzaju środki higieniczne.

Wata, papier toaletowy, podpaski, tampony, wszystkie tego typu rzeczy, które po prostu zużywamy, żeby zapewnić sobie higienę.

Jeśli chodzi o mydło, to z pewnością najlepsze będzie mydło w kostce, ponieważ jest lepsze od mydeł, wpłynie w przejrzeniu masy na liczbę namydleń. Oprócz tego można szampony i szampony też można kupić w kostkach suche.

Do tego oczywiście proszek do prania. Może płyn do zmiękczenia tkanin to nie. Płyn do prania ewentualnie. Może nawet ktoś płyn do demakijażu albo do zmywania paznokci uzna za wartościowy i będzie chciał za niego czymś w jakiś sposób zapłacić. Kto wie.

Książki i rzeczy dla rozrywki

Książki i inne rzeczy, które zapewniają nam rozrywkę. To znaczy, nie do końca są to rzeczy właśnie takie zużywalne, chociaż książki zużywalne są. Przeczytam i mogę oddać. Właśnie mogę na przykład wymienić się z kimś. Ja mu dam jedną książkę, on mi da inną książkę, albo ja mu dam książkę, którą sam już przeczytałem, a on, żeby się nie znudzić tam w tym oblężonym mieście, to mi da na przykład parę konserw albo za kilka książek da mi kanister paliwa.

Jeśli chodzi o inne rzeczy do spędzania wolnego czasu, w szczególności dla dzieci, no to na przykład zeszyty i kredki i ołówki, długopisy po prostu, żeby czymś można było pisać. No, dorosłym, kartka i długopis też się w wielu sytuacjach przyda. Może kolorowanki i kredki. Są też takie specjalne kolorowanki dla dorosłych, które pozwalają im się uspokoić. Fajne rozwiązanie. Czemu by nie?

Jak ktoś ma wenę, może nawet tworzyć krzyżówki. W zasadzie krzyżówki można też kopiować, w sensie przerysować na kartkę, wpisując hasła. Niech sobie ktoś inny rozwiąże. Czyli macie już rozwiązaną krzyżówkę, którą możecie przepisać na kartkę i komuś dać. Albo sudoku, czy inne tego typu łamigłówki. Można? Można. Też są zużywalne. Też warto mieć. Ja krzyżówki, które kupuję na przykład na urlop, a potem ich nie rozwiążę do końca, zostawiam. Kto wie, może mi się kiedyś przydadzą.

Leki i środki opatrunkowe

Punkt ósmy. Wszystkie tego typu rzeczy, które się zużywają, kiedy ktoś jest zraniony, ma rozwolnienie, boli go głowa. Myślę, że dopisałbym do tej listy tutaj również środki antykoncepcyjne. Znaczy, pigułek antykoncepcyjnych raczej nikomu nie damy. Nie wymienimy się z nim na pigułki anty, bo te powinny być dobrane do organizmu pacjentki, ale na przykład prezerwatywy jak najbardziej można już komuś dać. Tym bardziej, że mają znacznie więcej zastosowań niż tylko ten środek antykoncepcyjny.

Możesz próbować zrobić zapas antybiotyków na handel. Może w sytuacji awaryjnej, takiej naprawdę bardzo poważnej sytuacji kryzysowej, jakiejś totalnej apokalipsy, może się przydadzą.

A jeśli chodzi o środki opatrunkowe, no to w szczególności wszelkiego rodzaju opatrunki, plastry, bandaże, tego typu rzeczy. Nie mówię na przykład, żeby mieć 15 opasek zaciskowych na handel, ale można, jeśli ktoś ma pieniądze, dlaczego by nie.

Amunicja

Skoro mówiliśmy o łataniu ludzi, to może coś, co będzie powodować potrzebę łatania ludzi, czyli na przykład amunicja. Jeśli masz broń, masz pozwolenie na broń, możesz kupić więcej amunicji, wtedy jest trochę taniej. No to dlaczego części tego zapasu nie wykorzystać właśnie na trudne czasy?

W sensie kupić na przykład, nie wiem, 5 tysięcy sztuk amunicji za cenę, którą kupilibyśmy 4 tysiące sztuk amunicji, nie? W sensie, że z taką oszczędnością. Nie wiem, czy to są aż tego typu, tego rzędu wielkości oszczędności, ponieważ nie wiem, jak się kupuje amunicję w takich ilościach i na jakie można wtedy liczyć rabaty. Kupimy więcej i oszczędzamy na tym. I to jest oszczędność, to jest korzyść na co dzień. A potem część z tych 5 tysięcy odkładamy na przykład na trudne czasy i poniżej 3 tysięcy nie schodzimy.

Broń palna bez amunicji to jest tylko dość niewygodna w użyciu maczuga, po prostu z kawałka metalu i drewna albo plastiku. A broń krótka bez amunicji się w ogóle do niczego nie nadaje, co będziemy w kogoś rzucać pistoletem, jak kamieniem? Bez sensu.

Ale jeszcze bardziej bez sensu jest kombinować, żeby zrobić jak największy zapas amunicji pod względem różnorodności. Bo w Polsce, żeby móc mieć amunicję w 5 kalibrach, trzeba mieć przynajmniej po jednej sztuce broni każdego kalibru, a to się robią ogromne koszty, zupełnie do niczego niepotrzebne.

Nie liczcie na to, że w sytuacji awaryjnej, w razie jakiegoś większego kryzysu, staniecie się milionerami, ponieważ kupicie mnóstwo różnej amunicji, mnóstwo mydła, mnóstwo tamponów i wykupicie za to wiele sąsiednich działek, a potem staniecie się potentatem. Nie, zostaniecie z tym potem tak jak Himmelsbach z angielskim.

Ale skoro mówimy o awaryjnych płaciwach, no to nie sposób nie powiedzieć o złocie i srebrze, które w zaprzyjaźnionym sklepie 79element.pl (reklama) możecie kupić z rabatem na koszt przesyłki, jeśli wpiszecie przy zamówieniu kod SURVIVAL. I tam są nie tylko złote i srebrne monety, lecz także tak zwany zestaw Preppersa (reklama), który się składa z 10 g złota w formie tego rodzaju wyrobów jubilerskich i to kosztuje niedużo, a takie wyroby jubilerskie są o tyle fajne do płacenia, że można zawsze uciąć kawałek takiego wyrobu i nim zapłacić. Dużo łatwiej jest uciąć kawałek pierścionka czy jedna ogniwka jakiegoś łańcucha niż uciąć kawałek złotej monety, wartej 8 czy 9 tysięcy złotych.

Świece

I wreszcie ostatni punkt świece oraz T-lighty. To nie do końca jest paliwo, bo to służy do innego celu, ale świece i T-lighty z całą pewnością będą wykorzystywane w dużych ilościach, kiedy nie będzie prądu, a więc zatem nie będzie łatwa.

I nie, nie kupujcie w tym celu (chociaż możecie w sumie kupić, ale to byłoby głupie) wkładów do zniczy, ponieważ wkłady do zniczy są robione z najpodlejszego surowca, no bo mają być przecież palone na świeżym powietrzu, nie w mieszkaniach i sobie zapasu bym z całą pewnością ze zniczy nie robił, bo to jest no gówno, nie chcemy tym palić we własnym mieszkaniu.

No ale jak ktoś jest podlcem, to może sobie kupić takich wkładów do zniczy i potem właśnie tymi wkładami płacić. Może znajdzie się jakiś frajer, który nie będzie wiedział, że to jest to albo po prostu nie będzie miał wyboru i wtedy przyjmie w ramach zapłaty takie toksyczne gówno. Ale no nie róbcie tak, nie należy tak robić.

Tylko wiecie, wszystkie te rozwiązania, które zaproponowaliśmy w tym filmie, one są psu na budę, jeśli nie uwzględnicie ograniczeń i uwarunkowań, o których mówiliśmy w tym materiale.

Miniaturka w oparciu o zdjęcie autorstwa Kasto via Depositphotos.

Ten artykuł ma także kolejne strony: 1 2

Krzysztof Lis

Magister inżynier mechanik. Interesuje się odnawialnymi źródłami energii, biopaliwami i nowoczesnym survivalem.

Mogą Cię zainteresować także...

10 komentarzy

  1. ~Bart pisze:

    Czyżby inspiracją tego wpisu był wpis z pewnego forum internetowego ? https://www.przygotowanipolska.pl/viewtopic.php?f=117&t=1114

    • Krzysztof Lis pisze:

      Nie mogę wykluczyć, że ktoś się tutaj kimś zainspirował. Nie potrafię ocenić.

      Materiał, który komentujesz, to odświeżona i rozbudowana wersja naszego materiału z 2016 roku.

      Na Wasze forum nie wchodzę, od kiedy mnie tam zbanowaliście, bo nie podobało się Wam to, co pisałem na Twitterze. Zbanowaliście twierdząc, że „jako bezstronna platforma nie możecie pozwolić sobie, aby jakiekolwiek czyny mogły być skojarzone z forum”. Obaj doskonale wiemy, że to był tylko pretekst, bo przecież ja na Twitterze nigdzie w żaden sposób nie zaznaczałem, że mam cokolwiek wspólnego z forum. Ale widocznie moja obecność tam była Wam nie w smak, pewnie ze względu na to, że broniłem swoich racji i swojego dobrego imienia.

      Dla osób, które nie mają konta na Facebooku, albo obawiają się, że wpis z fanpage’a pewnego forum internetowego lub komentarze pod nim znikną, przygotowałem screena z kopią zapasową. 😉

      • Alonzo23 pisze:

        i bardzo dobrze, że cię zbankowali
        Popieram

        • Krzysztof Lis pisze:

          To znaczy wiesz, oczywiście mają pełne prawo to robić i nawet nie muszą silić się na wymyślenie pretekstu.

          Po prostu pretekst, który wymyślili, jest zabawny.

  2. Szakal pisze:

    Czytałeś chyba wywiad z Selco Begovicem w tym temacie. Jeszcze wspominał jak w oblężonym Sarajewie kilkudziesięciokrotnie spadła siła nabywcza metali szlachetnych względem towarów jak jedzenie, amunicja czy środki higieny. Gdzieś widziałem tłumaczenie tego wywiadu na polski. Chyba na Przygotowani Polska.

    • Krzysztof Lis pisze:

      Możliwe. Czytałem już tak wiele różnych źródeł, że czasem nie umiem ocenić, gdzie coś wyczytałem / usłyszałem. 🙁

  3. vlad pisze:

    „KSIĄŻKI i RZECZY DLA ROZRYWKI”
    Kości, talie kart, warcaby, szachy, zośka,
    planszowe (chińczyk, monopoly, statki itp).

  4. ansuz pisze:

    Świece to produkt podwójnego przeznaczenia (rozrywka, oświetlenie) 😉

    Teraz poważnie. (sto lat nie byłem u Ciebie na blogu)
    Kilka razy własnego syna uczulałem na to, aby tzw „złych czasów” nie traktował jedynie w kategorii zagrożenia, ale też jako SZANSĘ na zarobek w skali kosmicznej, którego utraty nie wybaczą mu jego przyszłe dzieci a moje wnuki. 😉 Oczywiści w naszym post komunistycznym, marksistowskim (obecnie po wyborach kraju), trzeba natychmiast dodać, że można, a nawet trzeba zarabiać TYLKO moralnie. Jednak czym złym jest np „oskubanie” bogatego z luksusowych dóbr, kruszców, czy dzieł sztuki? To tylko przepływ kapitału z jednej rodziny do drugiej. Jednak każdego głodnego trzeba nakarmić a spragnionego napoić nie wymagając zapłaty. Wiem, to brzmi dzisiaj jak ironia, ale ja tak myślę na serio.
    Od zawsze uczę go, aby miał gdzieś za uszami potrzebę zaspokojenia podstawowych, biologicznych potrzeb swoich i rodziny, podczas kryzysu, ale także patrzył na kryzys jako na szansę, której nie wolno mu przegapić. Nie wolno z punktu widzenia naszej rodziny.

  5. bura2 pisze:

    Czym naprawdę zapłacimy w trudnych czasach?
    Przede wszystkim pieniędzmi. Bo płacimy tym co chce sprzedawca. A ludzie trzymają się normalności. My możemy postrzegać sytuację jako kryzys a Kowalski od którego chcemy kupić paliwo za konserwy i świeczki popuka się w czoło.
    Przecież jeszcze mam pół baku, do weekendu starczy na dojazdy a jak w poniedziałek nie dowioza paliwa na cpn to weźmie się urlop na żądanie potrzebujesz we wtorek będzie na pewno.
    Co kradną pierwsze podczas huraganów i zamieszek w USA? Konserwy i świeczki czy telewizory i markowe ciuchy?
    Oczywiście w pewnych okolicznościach pieniądze mogą być warte tyle co papier. Ale żeby doszło do tego to musi być naprawdę grubo.
    Czym placu się teraz na UA? Fajkami czy hrywnami? Na survivalistboard był wątek ukraińskiego preppersa który normalnie płacił przelewami i pobierał czynsz (dorobił się w IT, kupił dwa mieszkania w Kijowie na wynajem i wyprowadził się na wieś) gdy rakiety upadały kilka ulic dalej.

  6. bura2 pisze:

    Alkohol i używki
    Dużo większe szanse są na to że ta flaszka zmieni właściciela jako „dowód wdzięczności” niż jako stricte waluta. za odłożenie czegoś na zapleczu, za wizytę u lekarza poza godzinami, za pomoc w wypełnieniu wniosku o kartki czy przydział paliwa.
    W zależności od kalibru sprawy, tego jak głębokie są problemy i pozycji osoby która nam pomaga butelka spirytusu może być nie ma miejscu, raczej butelka dobrej whisky.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.