Czy potrzebujemy zestawów ucieczkowych?

Pisałem ostatnio o zestawach ucieczkowych albo ewakuacyjnych (ang. Bug-Out Bags), które mają nam pomóc we wszelkich sytuacjach wymagających opuszczenia domu.

A wczoraj przeczytałem dość długi artykuł na Death Valley Mag o tytule „Urban Survival: Do You Really Need a Bug Out Bag?” („Miejski survival: czy naprawdę potrzebujesz zestawu ucieczkowego?”), a konkretnie pierwszą z czterech części cyklu. Autor artykułu rozprawia się z mitem, jakoby zestaw ucieczkowy miał w czymkolwiek pomóc podczas wielu z mogących nas spotkać zagrożeń.

Warto ten tekst przeczytać, bo autor wspomina między innymi o tym, jak wiele z kataklizmów / katastrof naturalnych było wcześniej przewidywanych i zapowiadanych. Skoro o huraganie Katrina mieszkańcy wybrzeży USA zostali ostrzeżeni na dwa dni przed jego nadejściem, rzeczywiście mieli dość czasu, by się spakować i ewakuować. A zatem, gotowy zestaw ucieczkowy nie był im potrzebny do szczęścia.

No i nie sposób odmówić autorowi racji w tych wielu punktach, które porusza, choć czuję, że jednak czegoś w jego punkcie widzenia brakuje… I rzeczywiście.

Otóż wszystkie te argumenty przytaczane przez autora artykułu dotyczą państw rozwiniętych, nie można ich odnosić bezpośrednio do naszych realiów. U nas prądu może nie być przez sześć tygodni zimą i nikt nie będzie z tego powodu podawał się do dymisji. Oczywiście w takich okolicznościach i nasz zestaw ucieczkowy na nic się nam nie przyda…

Ja widzę sens posiadania zestawu ucieczkowego jak najbardziej. Tak, jak każdy powinien mieć taki zestaw, tak i każdy powinien mieć dwa lub trzy punkty, do których będzie się ewakuować. Wybrane pod kątem przydatności do przeżycia w sytuacji awaryjnej, gdy nie będzie prądu i bieżącej wody. Może być to chatka głęboko w lesie nad potokiem, może być to działka na skraju wsi z jednym małym budynkiem gospodarczym. I zestaw ucieczkowy przyda się nam właśnie na trasie z domu do punktu ewakuacyjnego, a także podczas zagospodarowywania tegoż punktu na stałe miejsce zamieszkania.

Oczywiście sam zestaw ucieczkowy to za mało. Trzeba zgromadzić znacznie więcej, by życie w tym punkcie ewakuacyjnym c

Survivalista (admin)

Artur Kwiatkowski. Magister inżynier, posiadacz licencjatu z zarządzania. Samouk w wielu dziedzinach, ale nie czuje się ekspertem w żadnej. Interesuje się zdrowym życiem i podróżami. I przygotowaniami na trudne czasy, rzecz jasna!

Mogą Cię zainteresować także...

9 komentarzy

  1. surevivalist pisze:

    Kompletując takie coś polecam przyjrzeć się „Concept U.S.K.” wg. nutnfancy. Część piwerwsza, część druga, część trzecia. W skrócie USK powinien (wg. niego) zawierać:
    1. plecak
    2. opaski odblaskowe
    3. karabinek do wspinaczki
    4. bidon (butelka) z wodą
    5. lornetka
    6. bandana (zbiera pot, pozwala ukryć kolor włosów)
    7. butla z gazem (do kochera)
    8. kubek z pokrywką (do gotowania)
    9. (plastikowy?) niezbędnik (łyżka, widelec, nóż)
    10. radio i latarka (na baterie, dynamo i energię słoneczną)
    11. gaz pieprzowy (duża butla – ~225g, „na niedźwiedzie” – ang. „bear spray”)
    12. gwizdek (albo dwa)
    13. dwie krótkofalówki
    14. telefon komórkowy z dodatkową baterią (i ewentualnie ładowarką)
    15. czołówka (zrobiona z latarki Fenix L1DQ50 i taśmy Fenix do mocowania na głowie)
    16. latarka Fenix L2D (wraz z czerwonym i białym dyfuzorem nasadkowym)
    17. latarka Fenix TA21
    18. latarka Fenix P3D (lub PD30+)
    19. lusterko sygnalizacyjne z otworem („celownikiem”)
    20. frotka do ocierania potu (ang. sweetband)
    21. latarka Streamlight Stylus
    22. nóż składany (ang. folding knife) Buck Vantage
    23. linka nylonowa (paracord) 550 nawinięta na ramkę w kształcie litery „H”
    24. worek na wodę
    25. dwa dania lizofilowane
    26. palnik (kocher) do butli gazowej
    27. batony, czekolada (tyle, ile zmieści się do poucha)
    28. maska przeciwpyłowa (3M 8511 NIOSM N95)
    29. okulary przeciwsłoneczne
    30. okulary ochronne (najlepiej strzeleckie, np. Bolle Tactical goggles)
    31. [ broń i amunicja, nie mam pozwolenia więc pominę ]
    32. mini-śpiwór Thermo-Lite 2.0 Bivvy Sack
    33. filtr wody Katadyn Hiker
    34. tabletki do odkażania wody
    35. (sprężynowy?) zbijak do szyb
    36. WD-40
    37. dwie baterie AA
    38. zatyczki do uszu (Peltor Combat Arms Earplugs)
    39. gumki recepturki
    40. małe obcęgi boczne
    41. drut stalowy(?)
    42. (długie) spinki plastikowe „zip” (takie jak do przewodów w komputerze)
    43. brzeszczot (piła z brzeszczotem)
    44. śrubokręt z włókna szklanego (nie przewodzi prądu) z wymiennymi końcówkami (bitami?) np. Stanley Fiberglass Screwrdiver
    45. dodatkowe baterie litowe do latarek (8 sztuk)
    46. nóż z wymiennymi ostrzami Stanley’a
    47. czarna taśma samoprzylepna
    48. zapalniczka
    49. krzesiwo
    50. podpałka (np. esbit) (ang. „fire kit”)
    51. mini-śrubokręt
    52. powertape nawinięta na kartę kredytową
    53. dwa nasączone alkoholem waciki
    54. karty do gry
    55. nożyczki
    56. kompas (z termometrem)
    57. rękawiczki (robocze?) Petzl
    58. lina do wspinaczki wraz z karabińczykami i uprzężą
    59. multitool Leathermana
    60. łom (z przecinakiem/dłutem?) Stanleya
    61. Stanley Wonder Bar II
    62. dwa płaszcze przeciwdeszczowe z folii (ang. Emergency Poncho)
    63. notes post-it, pisaki wodoodporne, bloczek papieru (B5?)
    64. chusteczki higieniczne
    65. kawałki tkaniny (szmatki do czyszczenia?)
    66. apteczka (ang. Level 1 Aid Kit)
    67. płachta termiczna (mini-śpiwór)
    68. 4 pary rękawiczek chirurgicznych
    69. olejek/mleczko do opalania (bloker!)
    70. chusteczki nasączone płynem bakteriobójczym (do dezynfekcji rąk)
    71. sól w saszetkach
    72. duży nóż o stałym ostrzu (np. SRK, A1)

    Chciałbym zobaczyć kogoś kto przynosi taki zestaw do biura, a potem w razie problemów, bierze tyle szpeja pod pachę i z nim ucieka.

    Natomiast _kilka_ rzeczy z tej listy może się przydać.

  2. Albert pisze:

    A wszystkie punkty pakujemy w nasz super-hiper pojemny plecak o pojemności 240l i ruszamy w drogę.
    Za dużo tego. Pierwsza zasada to minimalizm a tutaj jest maksymalizm.

    • Survivalista (admin) pisze:

      Pierwsza zasada to „przeżyj i obudź się następnego dnia rano”. 😉

    • Krzysztof pisze:

      Najważniejsze do przeżycia są niezbędne rzeczy. Np.:
      29. okulary przeciwsłoneczne
      44. śrubokręt z włókna szklanego (nie przewodzi prądu) z wymiennymi końcówkami (bitami?) np. Stanley Fiberglass Screwrdiver
      69. olejek/mleczko do opalania (bloker!)
      …oraz koniecznie po pięć noży i pięć latarek…

  3. night_rat pisze:

    zestaw ucieczkowy- dlaczego nie po prostu survivalowy? Taki marketing, czy tylko nazwa?
    Poza tym uważam, że wszelkie niezbędne przedmioty powinno mieć się w domu, samochodzie i przy sobie, odpowiednio spakowane. Myślę, że przesadą jest mieć plecak ze sprzętem do trekingu, broń i 2 tyg. suche racje gotowe do wymarszu- mały plecak z survivalowym zestawem plus sprzęt do samoobrony starczy…
    Mając wyposazony dom, z góry należy założyć, zostajemy czy łączymy się w grupę z bliskimi-blisko. ideałem uciec z przedmieść na bezpieczną farmę, najlepiej dżipem.
    prawdziwy zestaw ucieczkowy, czyli duży plecak, radio i broń dla każdego potrzebny byłby tylko w razie ucieczki przed katastrofą nuklearną/ skażeniem, wulkanem czy trzęsieniem ziemi…

    • Survivalista (admin) pisze:

      Wiem, że odświeżam temat sprzed 2 lat, ale to rozróżnienie moim zdaniem nie jest głupie.

      „Zestaw survivalowy” w Polsce kojarzy się z zestawem, który ma pomóc przetrwać w głuszy, dżungli, na pustyni, po katastrofie samolotu, itd.

      „Zestaw ucieczkowy” ma ułatwić przeżycie i poprawić komfort bytowania po ewakuowaniu się z domu.

  4. hejut pisze:

    ja swój zestaw już prawie skompletowałem:
    1. Maska przeciwgazowa z nowymi (czeskimi) filtrami
    2.saszetka a w niej:
    3.multitool
    4. Latarka czołowa
    5.zapasowa mała latarka
    6.bandaż i gaza
    7.zapasowe baterie 9v i 3v
    8.cienka linka(np. Do opuszczania rzeczy)
    9.plecak (mały) w nim :
    10.2l wody zupka chińska, 2 konserwy
    11.dezodorant
    i tyle ,dorzucę dozymetr i parę innych

    • Lech pisze:

      Mam wrażenie, że głównym Twoim wyborem wśród akcesoriów była cena. Jest to bardzo zły wybór. Pomyśl co będziesz potrzebował w razie konieczności przetrwania w trudnych warunkach.
      Najważniejsze jest ciepło, woda, pożywienie. Jeśli myślisz też o skażeniu wykop ziemiankę – nic nie kosztuje.
      Jeśli już kupujesz maskę p-gaz to konsekwentnie powinieneś kupić komplet OP1. Nie rozumiem też po co dezodorant i dozymetr? Jeżeli liczysz się ze skażeniem to wracamy do początku i kup też OP1. Zamiast dezodorantu chyba lepiej kupić mydło. Choć mam kolegę, który po wielu latach spędzonych w wojsku twierdził, iż dezodorant jest lepszy od mydła, bo używa się go tylko jak się wychodzi na miasto…

  5. Masos pisze:

    Polecam dodać do zestawu ucieczkowego plandekę, można z niej zrobić namiot, bo lipton spać na deszczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.