Ziemianka, czy zakopany kontener?

W dzisiejszym wpisie odniosę się do maila, który otrzymałem od jednego z moich czytelników. Oto treść wiadomości.

Szanowni Panowie fachowcy mam pytanie.

Od dłuższego czasu myślę o kupnie starego domu, a w jego ogrodzie chcę zakopać schron i nie wiem ja ugryźć ten temat. Nie chodzi mi o schron przeciw atomowy ale taki co by przetrwał, jakieś tam kaprysy przyrody itp… Nie interesują mnie opinie, że to niepoważny pomysł. Podpowiedzcie jak się do tego zabrać. Czy muszę mieć jakieś zezwolenie? Oglądałem takie z USA ale są zbyt drogie.

Ja bym to widział tak: – wykopał  bym dół, wylał beton i wypuścił zbrojenie, potem na środek nałożył bym 2 metalowe kontenery CARGO i je połączył w jeden, zrobił bym 2 wyjścia jedno z domu a drugie ewakuacyjne gdzieś w ogrodzie, wpiąłbym się ze ściekami w planowaną oczyszczalnie przydomową, nad wodą i prądem jeszcze myślę ( może macie jakieś pomysły)…  Potem kontenery zabezpieczam przed wilgocią jakimś lepikiem i zbroję prętami łącząc je z już wystającymi z ławy i wszystko zalewam betonem tak na dobre pół metra-metr grubości i wszystko zakopuję i stawiam tam skalniak z paprotkami…

Powiedzcie mi  czy takie coś spełniło by swe zadanie – schronu? Czy pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu, żeby woda nie nachodziła, może znacie jakieś alternatywne źródła prądu, czy mogę się wpiąć w studnię z dość znacznej głębokości (kilku metrów) .

Myślę, że temat jest ciekawy i zostanie potraktowany poważnie. Za wszystkie rady dziękuję.

Na wstępie dziękuję za napisanie wiadomości. Tu z całą pewnością temat zostanie potraktowany poważnie i od nikogo nie usłyszysz, że to głupota.

shipping containers

Stalowe kontenery w trakcie transportu. Są mniej odporne na uszkodzenia, niż może się nam wydawać. Ścianki wcale nie są grube a obciążenia przenosi rama podłogi i narożne słupki. Foto: Je Kemp.

Osobiście mam zastrzeżenia do Twojego pomysłu, ze względu na to, że chcesz wykorzystać te stalowe kontenery. Oto dlaczego:

  1. kontenery tego typu wcale nie są tak pancerne, jak się potocznie uważa,
  2. cała wytrzymałość tych kontenerów koncentruje się na podłodze, która przenosi obciążenie z ładunku na bardzo solidne naroża, które przenoszą obciążenia od kolejnych warstw kontenerów (jeśli są zapakowane jak na statkach, jeden na drugim),
  3. wcale też nie są tanie,
  4. a poza tym trudno jest je niepostrzeżenie ukryć w ziemi, bo musisz je jakoś na działkę przywieźć,
  5. no i nie wiem jak z przepisami dotyczącymi zakopania tego typu kontenerów pod ziemią.

Jack Spirko poświęcił całą godzinną audycję na rozmowę z ekspertem od tego typu kontenerów, znajdziesz ją tutaj pod tym adresem. Zachęcam do przesłuchania, jeśli znasz choć trochę angielski, bo naprawdę naświetla sporo spraw i mocno zniechęca do tego pomysłu.

Co zamiast kontenerów?

Ja jestem już niemal w stu procentach zdecydowany na budowę ziemianki w taki sposób, by zbudować ziemiankę. Ona będzie funkcjonować w czasach pokoju jako miejsce do przechowywania żywności, a w razie czego zostanie szybko przekształcona na schron dla całej mojej rodziny.

Ziemiankę buduje w Polsce coraz więcej ludzi i to nikogo nie dziwi. A zastanów się, jak zareagują Twoi sąsiedzi widząc, że Ci dźwig wstawia dwa kontenery w wykopaną w ziemi dziurę.

Jeśli poszukujesz domu do kupienia, rozglądaj się za takimi, które mają piwnicę. Może uda Ci się wybić ścianę w piwnicy i przebić się z wąskim korytarzem do Twojej ziemianki?

Zbrojenie i beton to świetny materiał do wykonania najprostszej ziemianki. Gdzieś czytałem, że wystarczy wykopać głębokie rowy tam, gdzie docelowo mają być ściany, wrzucić tam trochę zbrojenia, i zalać betonem razem ze stropem. A potem wybrać z wnętrza ziemianki ziemię. Można ją też wymurować z bloczków betonowych. I w całości można ją zrobić niskim kosztem, własnymi rękami, bez użycia dźwigu czy wzbudzania zbyt dużego zainteresowania sąsiadów.

Survivalista (admin)

Artur Kwiatkowski. Magister inżynier, posiadacz licencjatu z zarządzania. Samouk w wielu dziedzinach, ale nie czuje się ekspertem w żadnej. Interesuje się zdrowym życiem i podróżami. I przygotowaniami na trudne czasy, rzecz jasna!

Mogą Cię zainteresować także...

32 komentarze

  1. panika2008 pisze:

    Przepchnąć takie coś bez całej gównologicznej formalności (pozw. na bud., dziennik, kierownik itd) można rejestrując jako szambo szczelne – na to jest wymagane tylko zgłoszenie i o ile nie ma w MPZP zakazu budowy, to nie mogą odmówić. A że nie podłączony do żadnego budynku… no co – na przyszłość szambo! IMHO pomysł fajny. Tylko jak się już zbuduje żelbetowy bunkier to średni sens jest do środka wkładać kontener.

  2. artur xxxxxx pisze:

    „Zbrojenie i beton to świetny materiał do wykonania najprostszej ziemianki. Gdzieś czytałem, że wystarczy wykopać głębokie rowy tam, gdzie docelowo mają być ściany, wrzucić tam trochę zbrojenia, i zalać betonem razem ze stropem.”
    To przepis na akwarium czy katastrofę budowlaną?

    Jakbym teraz budował ziemiankę kupiłbym 2 gotowe szamba i połączył ze sobą. Wkopałbym to na równi z gruntem, wyciął otwory na drzwi, schody zrobiłbym na porządnym fundamencie. Całość zasypałbym metrem ziemi, tworząc delikatną górkę.
    Odnośnie kanalizacji, to jest to dosyć skomplikowane, bo będzie poniżej zbiornika ze ściekami czy kanalizacji miejskiej. Trzeba by stosować rozdrabniacz i pompę. Pompa, która potrafi pchać nieczystości do góry jest droga. Chyba zrobiłby toaletę turystyczną, taką jaką się używa w camperach. Na kilka dni wystarczy.
    Jeszcze pozostaje problem gromadzenia się wody opadowej przy drzwiach, które są poniżej poz. gruntu. Jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy to takie jak w budynkach, czyli kratka ściekowa + zbiornik rozsączający.

    • Survivalista (admin) pisze:

      Dlaczego akwarium czy katastrofę? O ile wiem, ziemianka nie powinna mieć betonowej podłogi, żeby była możliwa swobodna wymiana wilgoci i ciepła z gruntem. Oczywiście nie da się tego rozwiązania zastosować, gdy poziom wód gruntowych jest zbyt wysoki, ale jeśli jest grubo poniżej planowanej podłogi ziemianki, chyba nie powinno być problemów.

      • panika2008 pisze:

        Ściany bezwzględnie muszą być uszczelnione – i to bardzo porządnie, a pomieszczenia efektywnie wentylowane. Pochodźcie sobie po różnych piwnicach i popatrzcie, w ilu z nich jest duża wilgoć, grzyby. Budowa piwnicy/schronu to nie jest prosta sprawa wbrew pozorom. Budowanie nad powierzchnią ziemi jest zdecydowanie łatwiejsze.

  3. magister pisze:

    Pochwalony 🙂

    Wreszcie ktoś poważnie podszedł do mego pytania. (nie wiem czy zauważyliście ,,olewcze” podejście do tego tematu wśród rodaków) niema w polskim internecie informacji jak zrobić taki schron-ziemiankę a pytanie o to na forach np. budowlanych wywołuje śmiech.

    Dziękuję za podpowiedz o szambie-Polski patent !!! hehe (my przetrwamy wszystko:P ) jednak w terenie o którym myślę nie miałbym problemów z ciekawskimi więc mogę poszaleć i budować coś porządnego.

    Myślałem o kontenerach aby służyły jako szalunek do betonu (podczas zalania były by wzmocnione stemplami budowlanymi) a dodatkowo chroniły by przed impulsem elektromagnetycznym w jakiś tam sposób. (chyba)

    Niestety wybrane prze zemnie miejsce jest niedaleko jeziora (jakieś 400m) więc myślę, że poziom wody będzie wysoki.

    Powiedzcie mi jak rozwiązać problem prądu?
    Myślę, żeby pociągnąć z domu prąd. A co gdy go nie będzie?
    Czy są jakieś alternatywne źródła prądu poza hałaśliwym agregatem? Opiszcie nawet najbardziej dziwne drogie itp…ważne żeby tworzył się prąd)

    A co z wodą? Czy wykopanie własnej studni musi być gdzieś zgłoszone?
    Po jakim czasie nadaje się ta woda do picia? Słyszałem kiedyś o tym, że trzeba kilkakrotnie wybrać taką wodę i dopiero za którymś najściem jest zdatna do picia. Chętnie wpiął bym się potem z schronu w studnię.

    A co z jedzeniem? Myśleć o jakiś puszkach wojskowych? Jaką one mają zdatność do spożycia?

    Dziękuje za podpowiedzi 🙂

    • panika2008 pisze:

      A, chyba już rozumiem Twoją intencję 🙂 No to chyba tak jak pisał survivalista, najtańszy szalunek to zdecydowanie nie będzie; poza tym nie rozszalujesz tego. No, zakładając że chcesz zostawić szalunek, to nie problem. Ale koszt jest problemem. Wydaje mi się, że taniej byłoby zrobić tradycyjny szalunek (deski) do zdjęcia i recyklingu (odsprzedaż, ponowne wykorzystanie lub spalenie) a w celu ochrony przed EMP (chociaż dla mnie to wydumane dosyć) dać na ściany i dach kilka siatek metalowych o różnych grubościach oczek (grubości trzeba posprawdzać, która blokuje które częstotliwości EM) przyklejonych na klej albo tynk.

      „Czy są jakieś alternatywne źródła prądu poza hałaśliwym agregatem” – z tego, co wiem, w rozsądnych cenach nie ma. No, są baterie słoneczne, ale zakładając Twój scenariusz, nie można z nich skorzystać bo muszą być na wierzchu. Poza tym zamontowanie agregatów pod ziemią przy odpowiedniej geometrii kanałów nawiewnych i kominów odprowadzających spaliny powinno je dobrze wyciszyć. Znowu – tania taka konstrukcja nie będzie. No ale skoro chcesz mieć nie dość, że bezpieczeństwo na poziomie strategicznym, to musisz wybulić…

      Wykopanie studni musi być zgłoszone, ale o ile odwiert jest na max 30 m to jest to czysta formalność (brak możliwości odmowy, chyba że w MPZP jest wyraźny zakaz, ale się z tym nie spotkałem). Woda ze studni głębinowej, o ile nie ma zaburzonego składu mineralnego, nadaje się do picia od ręki, bo jest z reguły czysta mikrobiologicznie (chyba że masz wyjątkowy niefart: płytkie ujęcie i przesiąkające z góry nieczystości; dobry układ to mieć wody głębinowe głęboko – wtedy jest pewne, że są czyściutkie, ale za to z drugiej strony prawie zawsze coś będzie nie tak z minerałami). Co do składu mineralnego, to będziesz musiał kupić uzdatniacz, który sporo kosztuje. Także na schron to może jednak lepszym rozwiązaniem by było zrobić w nim miejsce na paręset-parę tysięcy litrów wody i kupić uzdatniacz z chlorem do wody pitnej w tabletkach.

    • natalia pisze:

      ja reaguje na to co jesc, miedzy innymi suszone jedzenie, i to co samemu sie zrobi w sloikach bo puszki to trucizna, szczegolnie wojskowe

  4. magister pisze:

    Jeśli nadal interesujecie się tym tematem to poniżej wkleję podpowiedzi jakie dostałem na forum budowlanym od fachowców budujących. Prawda jest taka, że musiałem ich okiełznać aby się nie wydurniali a oto efekty:

    ZAKŁAD USŁUGOWO HANDLOWY-ALFA

    Odradzam zalewanie kontenerów betonem, widziałem co beton potrafi zrobić. Nie pamiętam dokładnie ile ale masa betonu wynosi jakieś 3,5t na metr sześcienny więc na bok kontenery naciski występujące będą rzędu 7t\metr jak nie więcej.
    Pytanie jaki schron pana interesuje i przed czym ma chronić, stopień zabezpieczeń.
    najprostszy to blacha falista schron typu ziemianka w większości wypadków w USA takie schrony są stosowane jako przeciw tornado w w zupełności się sprawdzają tam.
    |
    xxxxxxxxxx
    dziękuję za podpowiedz. A jeśli w kontenery przed zalaniem włożę stemple drewniane? Wytrzyma?
    A może lepiej zrobić porządny szalunek i dopiero zalewać?
    Pyta Pan jaki ma być ten schron? Klasyczny- mocny i niewidoczny z powierzchni ziemi

    xxxxxxxxxxxxxxxxxxx

    Ściany 25 cm siatka zbrojeniowa 6 mm razy 2 to w zupełności wystarcza w budynkach mieszkalnych w garażach podziemnych i piwnicach do 4 kondygnacji więc nie ma potrzeby robić więcej, no chyba że chcemy się zabezpieczyć przed bezpośrednim bombardowaniem.
    Strop kupić płyty filigranowe i zalać standardowo też z siatką zbrojeniową nawet uszkodzone.
    Pozwolenie raczej konieczne bo wbicie łopoty głębiej niż 30 cm w ziemie wymaga zezwolenia zgodnie z polskim prawem.
    Typ schronu to znaczy przed czym ma chronić: zagrożenie biologiczne, chemiczne, promieniowanie, czy zwyczajnie w razie jakiejś zamieszek spowodowanych przez panikę ludzi (głód, anarchia, itp.)
    W przypadku tego ostatniego najważniejsze jest aby nikt nie wiedział o tym schronie a nie wytrzymałość.

    xxxxxxxxxxx

    Masz racje. Dziękuję za podpowiedz.
    A jak rozwiązalibyście problem wentylacji i wytworzenia prądu i dostarczenia wody i utylizacji ścieków przy założeniu, że elektrownia i wodociągi siadły?

    xxxxxxxxxxxxxxxx

    Witam co do prądu to agregat prądotwórczy z wyprowadzeniem spalin na zewnątrz najlepiej najlepiej żeby stał w jakimś wytłumionym pomieszczeniu co do wody to albo studnia wiercona z hydroforem albo jakiś zbiornik,co do odprowadzania ścieków można zrobić zbiornik z zaworem zwrotnym,po majowej powodzi remontowaliśmy taki schron w WKU i tam był właśnie taki problem że woda tryskała przez sedes i właśnie montowaliśmy tam takie zawory.Pozdrawiam

    xxxxxxxxxxxxxxx

    A co do wentylacji to podciągnąć z zewnątrz i założyć filtry(można kupić z demobilu albo postarać się z obrony cywilnej)
    przyznam że ciekawy temat jeśli chodzi o kataklizmy pogodowe.

    xxxxxxxxxxxxxx

    po 1) musisz zrobić badania geotechniczne czy grunt nie jest podatny na powódź albo coś podobnego
    jak jest to taka budowla nie ma sensu najmniejszego (bo zanim do ciebie dotrą to się zapewne utopisz )

    po 2) musisz mieć zgodę na taką budowlę jak i plany (samowoli budowlanej zapewne wiesz że nie możesz zrobić zapewne wiesz o tym )

    po 3) też warto zastanowić się na ile osób taki bunkier(schron) miał być , jaki czas miał byś w nim spędzić

    Udogodnienia techniczne to już koledzy tobie podali , moja propozycja to tak aby taki schron miał 2 wejścia (nóż widelec licho nie śpi – mam na myśli jak by się zacięły drzwi ) , poza tym taki schron musisz zabezpieczyć przed osobami niepożądanymi .

    • panika2008 pisze:

      Gęstość betonu na bazie normalnego cementu, piasku i kruszywa mineralnego (bez udziwnień typu kruszywo lekkie lub pęcherzyki powietrza) mieści się w dość wąskim zakresie 2,3-2,5 t/m3.

      Betonowe ściany 25cm (beton z gruchy) jednak dość drogo. Np. dla wymiarów np. 3x5x2,8m (raczej ciasna klitka) mamy 18,7 m3 betonu, co przy cenie 200/m3 (tak strzelam, po tyle kupowałem z betoniarni rok temu) daje 3740 PLN. Do tego stal na zbrojenia pewnie drugie tyle (bo trzeba uzbroić ściany, to trochę zejdzie), z robocizną i kosztami dodatkowymi, bez wykopu, wyjdzie lekką ręką 10k. Z wykopem i ewent. wywiezieniem ziemi z wykopu na pewno ponad 15k.

      „Pozwolenie raczej konieczne bo wbicie łopoty głębiej niż 30 cm w ziemie wymaga zezwolenia zgodnie z polskim prawem.” – nie prawda, wprowadzają w błąd. Budowa szamb szczelnych nie wymaga pozwoleń a raczej nie ulega wątpliwości, że znajdują się poniżej głębokości 30 cm 🙂

      Co do studni jeszcze dodam, że za sam odwiert typowo wykonawcy biorą 100 zł/m głębokości, do tego trzeba doliczyć pompę (najtańszy szajs z Białorusi/Chin za 200-300 zł) plus hydrofor (pewnie drugie 200-300 zł) a potem orurowanie i zabawa robi się droga.

      Co do zgody – powtarzam – nie wydaję mi się, żeby ktokolwiek przyczepił się do takiej konstrukcji zgłoszonej jako szambo szczelne.

      • natalia pisze:

        moj kolega podal ze robi pomieszczenie gospodarcze czy cos takiego i zbudowal maly domek do mieszkania

        a nie mozna tej studniu zrobic w tej ziemiance? tzn, w osobnym pomieszczeniu, ale zakryta, tak zeeby mozna bylo do niej dojsc, ale zebby tez mozna bylo wziacc wode bez produ i bez rur? (wiadrem:))

  5. magister pisze:

    Szambo szczelne- zapamiętam 🙂

    Kolega gdzieś wyżej pisał o ochronie przed falą elektromagnetyczną wspominał coś o obłożeniu ,,szamba” siatką o odpowiednich oczkach… o jakie dokładniej chodziło?

    Myślałem, że kontenery sprawdzą się jako ochrona.

    • artur xxxxxx pisze:

      Mogę zapytać jakie przewidujesz koszty budowy tego schronu?

    • panika2008 pisze:

      Siatka powinna być sporo tańsza. Wymiary oczek musisz sam wyguglać, w zależności od tego jakie długości fal chcesz blokować.

  6. magister pisze:

    co do ceny to sam jestem budowlańcem wiec trudno powiedzieć mi – wiele samemu zrobię

    a jeśli chodzi o siatkę to
    konkretnie interesuje mnie zabezpieczenie takie aby podczas pojawienia się wielkiego grzyba nad Poznaniem u mnie w zacisznym ,,szambie zamkniętym ” na drugi dzień działała elektronika- z góry dziękować za podpowiedz:)

  7. magister pisze:

    według mych zaawansowanych o długich obliczeń to jakieś 7mm ten ćwierć cala. Wieć myślę, że taka siatka byla by ok:

    http://www.rabatka.pl/i667_Sito_tkane_ocynk_oczko_5_mm_drut_08_mm.html

    ale bardziej zastanawiam się czy nie sam kontener nie starczy.

    • panika2008 pisze:

      Na 99% sam kontener starczy, ale tak jak pisano powyżej – jako szalunek tracony to się średnio nadaje, a zastosowanie zamiast tego siatki zatopionej w betonie albo tynku będzie tańsze.

  8. Mateusz44 pisze:

    Cześć wszystkim,

    Chciałbym prosić o podpowiedz czym można by uszczelnić taki zakopany kontener , ponieważ działka na której chciałabym wybudować mój schron jest dosyć „mokra” 🙁
    Woda gruntowa znajduje sie juz na 1.4m wiec na pewno będę musiał pomyśleć czym najlepiej byłoby osłonic kontener żeby uchodzić go przed przeciekaniem.

    Jesli ktokolwiek ma jakiś ciekawy a jeszcze lepiej (sprawdzony) pomysł to będę bardzo wdzięczny za podpowiedz.

    Pozdrawiam

  9. natalia pisze:

    na google znalazlam strony gdzie sprzedaja szamba i tam sa tez wodoszczelne

    a czy dla radioaktywnych rzeczy to nie trzeba takiej specjalnej metalowej ochrony? jak maja ci ktorzy robia zdjecia rentgen? zapomnialam co to za metal

    • Survivalista (admin) pisze:

      Masz na myśli ołów? Promieniowanie jest całkiem nieźle pochłaniane przez ubitą ziemię, tylko oczywiście jej warstwa musi być odpowiednio grubsza.

  10. Janek pisze:

    Pomysł z kontenerami nie jest wcale nowy, ani nie jest głupi. Amerykanie w swoich instrukcjach kilka dekad temu już sugerowali ich użycie jako tymczasowych bunkrów. Calkiem niezły tekst na ten temat można przeczytać tutaj: http://zasobnik.com.pl/index.php/blog-zasobnik-com-pl/item/84-improwizowane-schrony-cz-1

  11. micro pisze:

    Qrcze temat bardzo ciekawy, moze komus udało sie juz taki bunkier/ziemiankę wybydować lub zaadoptować jakaś piwnice ? Moze ma ktoś jakieś schematy ? Bardzo interesuja mnie aspekty techniczne np : budowa filtrów do oczyszczania powietrza z radioaktywnosci itd.
    Wszędzie w necie gotowe rozwiązania kosztują po kilkadziesiąt tysięcy dolców – duzo jak na polskie realia, nie wspominając o gotowych bunkrach.

  12. medyk pisze:

    A ja myślę że pomysł autora listu nie jest zły.
    Sam marzę by po kupnie domu z działką ukryć pod ziemią schron, ale to perspektywa kilku/kilkunastu lat.

    Schron na wypadek może nie do końca zagrożeń przyrody a bardziej tych ze strony ludzi.
    Kontenery co prawda ( tak jak wspominacie)nie mają pancernych ścian ale po zalaniu ich betonem(docelowo nawet barytobetonem celem ochrony przed promieniowaniem) ze wszystkich stron traci to znaczenie.

    Piszecie o tym że trudno niepostrzeżenie zakopać je , polemizowałbym bo można je zgromadzić wcześniej (mam wielu znajomych którzy używają ich jako gotowych schowków na np sprzęt ogrodniczy czy motocykle ) a zakopać pod pretekstem robót ziemnych pod np basen.

    Pozdrawiam

    • Survivalista (admin) pisze:

      Tylko po co kupować kontener, jeśli później posłuży on tylko jako szalunek do wylewania betonu? Nie szkoda pieniędzy i kombinowania? Przecież bez dźwigu się go w wykopie nie umieści, a niepostrzeżenie na działkę łatwiej wwieźć płyty OSB samochodem dostawczym, niż taki kontener.

  13. medyk pisze:

    Ja bym nie demonizowal aspektu tajemnicy.
    W Stanach ludzie potrafili budować całe kompleksy z zakopanych autobusów.
    W moim odczuciu problemem będą obcy a nie kilku sąsiadów którzy po kilku latach mogą zapomnieć bądź być zastapieni przez innych.
    Taki kontener to nie tylko szalunek a blaszany rdzeń który zwiększa wytrzymałość oraz odgrywa rolę klatki faradaya (w celu ochrony elektroniki ). Kontener jest też szybki i klimatyczny.
    Tak jak mówię nie mam w zamyśle ochrony przed kataklizmem a miejsce do przetrwania np 2 -3 miesięcy(czyli kiedy minie najgorszy okres ) w wypadku konfliktu nuklearnego lub kryzysu gospodarczego.

  14. KamTech pisze:

    Witam, zajmuję się profesjonalnym dostosowywaniem kontenerów jako schronienia w tym jako bunkry. Indywidualnie dopasowane pod oczekiwania klienta. Dlatego służę drobną pomocą w kwestiach bezpieczeństwa.
    Pomysł z kontenerem jest bardzo dobry, gdyż nawet jako szalunek jest wygodniejszy w dalszym urządzaniu wewnątrz. Łatwiej ocieplić, przykręcić płyty gipsowe lub OSB, aby cokolwiek powiesić, przykręcić, zabudować kontener niż betonowy bunkier

    • marcin pisze:

      można prosić o adres e-mail aby dowiedziec sie wiecej info o wykorzystaniu kontenerow jako schron??

  15. NowyzWarszawy pisze:

    Witam wszystkich chce postawic szambo bunkier. Mam dzialke lesna z dostepem do jeziora na górce roznica w wysokości 5-6m. Wykopie dół glebokosc 4m wsadze tam 2 szamba gotowe niby szczelne o wym 2szer*2,5dl*3h owine je folia pomaluje lepikiem by nie przemakaly polacze ze soba i zasypie metrem ziemi z wykopu reszte rozplantuje na dzialce. Czas wykonania tydzień przewidywany koszt ok 10k zł. Moje pytanie brzmi czy to wystarczy na kilka na 6miesiecy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.