Na blogu Survivalowej Mamy pojawił się wpis gościnny z podsumowaniem dwóch testów zestawu ucieczkowego, zatytułowany 36 Lessons Learned From Testing a 72-Hour Kit. Tekst tak naprawdę jest listą 36 spostrzeżeń z przetestowania zarówno całego zestawu, jak i poszczególnych jego elementów, oraz zastosowania tego zestawu w praktyce.
Cały wpis warto przeczytać. Ja w szczególności zwróciłem uwagę na te punkty:
- kamień może zastąpić młotek — to oczywista oczywistość, jak to się u nas mówi, ale nie znam nikogo, kto w swoim zestawie czy na wycieczki piesze zabiera ze sobą młotek,
- warto mieć przynajmniej dwa narzędzia do cięcia drewna — na wypadek zagubienia czy stępienia,
- kuchenki na paliwa stałe nie działają aż tak skutecznie, jak zapewnia producent,
- małe namioty dwuosobowe mieszczą ledwie jedną osobę i bagaż,
- zamiast liny, lepiej nosić ze sobą odpowiednio długi pas parciany,
- najcięższe elementy zestawu to namiot, śpiwór, mata do spania i zestaw pierwszej pomocy,
- aby mieć szansę na przeżycie, warto pracować nad kondycją na co dzień.
W zestawach stacjonarnych (dom, zakład pracy) nastawiamy się na ewakuacje z naszego piętra oraz na gruzy. Powinien być to zatem łom i siekiera.
W zestawach zewnetrznych maczeta jest lepsza niz siekiera. Bo ma wiecej zastosowań. Za to zawsze warto mieć piłę do drewna (najlepsza fiskas składana ale nie jak scyzoryk by sie nie skaleczyc, ew. z bardzo dobra blokadą)
O ile faktycznie wiele osob mysli o młotku to mało kto mysli o gwoździach. Zawsze warto mieć śrubokret i 4 wkręty i 3 gwoździe.
Co do kuchenki to lepiej miec kuchenke na paliwo stałe niż kartusz z gazem. Zawsze łatwiej jest dostac paliwo płynne niż gaz.
W moim zestawie survivalowym są nawet wkręty! Tak więc poszedłem nieco dalej. Jeżeli nastawiasz się na np. 7 dni przeżycia – wystarczą 4 pojemniki z paliwem stałym. Jeżeli chcesz przetrwać dłużej – odpuść każdy typ palnika (pozostawiając np. tylko 1 na pierwszy dzień (aby mieć czas zająć się innymi rzeczami) i bierz pod uwagę dobre umiejętności w rozpalaniu ogniska.
1. Młotek do zestawu ucieczkowego jest zbędny. Co zamierzacie zbudować w ciągu 72 godzin? Nawet zimą da się tyle przetrwać w lesie używając materiałów typu heat retainer.
2. Dwa narzędzia do cięcia drewna, z tym że nie ma co przesadzać. Wystarczy piłka druciana i piłka w multitoolu czy scyzoryku.
3. Kuchenka do B.O.B jest zbędna, a do tego ciężka, zajmuje duzo miejsca i jest zawodna. Wodę można zagotować nad ogniskiem, a jedzenia w ogóle nie trzeba – są posiłki MER, tanie i podgrzewane chemicznie.
4. Namiot można w ogóle odpuścić. Folia NCR i wspomniane heat retainers.
5. Linka paracord o dł. co najmniej 10 m jest niezbędna. może uratować życie. widzieliście kiedyś 10-cio metrowe parciane pasy?
6. Namiot, śpiwór i matę można odpuścić i zastąpić innym sprzetem. Apteczka jest niezbędna.
7. Praca nad kondycją – podpisuję się obiema rekami!!!
Faktycznie ostatni punkt jest często zaniedbywany.
Warto regularnie odwiedzać dentystę i nie odwlekać leczenia nawet najbłahszych chorób, bo w razie czego nie będzie można już tego zrobić…
A zapalenie zęba może zabić!
Druga sprawa to kondycja, właściwa waga i zahartowanie…