W dzisiejszym materiale kontynuujemy omawianie listy Top 100 rzeczy, które mają rzekomo znikać ze sklepów w razie sytuacji awaryjnych. Lista ta krąży od paru lat po internecie i chcieliśmy ją krytycznie przeanalizować.
Opieramy się na liście z serwisu 1776patriotusa.com. Przetłumaczoną na język polski znajdziesz tutaj, a w ramach tego cyklu będziemy omawiać po 10 kolejnych pozycji. Dziś trzecia dziesiątka. Tu znajdziesz analizę pierwszej i drugiej dziesiątki.
Oprócz tego, na naszym kanale na YouTube omawiamy codziennie jedną pozycję w formie krótkiego filmu.
21. Kuchenki turystyczne (gazowe albo na paliwa ciekłe)
Dziś tego typu źródło ciepła jest nam niezbędne głównie do przygotowywania posiłków. Ale gdy zabraknie prądu i gazu w sieci będziemy ją używać także do przygotowywania ciepłej wody do mycia ciała, mycia naczyń i prania odzieży. A może i również do ogrzewania.
Jak pokazują badania, nawet kuchenkami benzynowymi można dość bezpiecznie ogrzewać namioty i pomieszczenia zamknięte, jeśli tylko zadbać o odpowiednią wentylację (choć naturalnie tego nie rekomendujemy, bo wiąże się to z ryzykiem zaczadzenia).
Co więcej, ponieważ gotowanie jest jedną z najprostszych metod dezynfekcji wody, możemy być zmuszeni do stosowania jej w razie braku wody w kranach.
Oczywiście można sobie wyobrazić, że będziemy gotować codziennie na ognisku. Przecież można je rozpalić nawet na trawniku przed blokiem. Pytanie tylko, czy w miejskich warunkach będziemy mieli możliwość pozyskania odpowiednich ilości opału na ognisko? Obstawiam, że nie.
Nic zatem dziwnego, że spodziewamy się, że turystyczne kuchenki będą znikać ze sklepów. Wraz z nimi — kartusze.
Ostatnio komentowane teksty