Gry, śpiwory i rowery, czyli miejsca 61-70 z listy „Top 100 rzeczy…”

Nadeszła pora, abyśmy podsumowali kolejną, siódmą już dziesiątkę z listy top 100 rzeczy, które rzekomo mają błyskawicznie znikać ze sklepowych półek w razie sytuacji awaryjnej. Listę tę w skróconej formie możesz znaleźć na naszym blogu, a oryginalna anglojęzyczna wersja, z której zaczerpnęliśmy, znajduje się tutaj.

Kolejne elementy z listy oceniamy, starając się ustalić, czy rzeczywiście będą one błyskawicznie wykupowane ze sklepów również w polskich warunkach. Ta lista ma być bowiem pewnym przybliżeniem tego, co jest realnie potrzebne w sytuacjach awaryjnych. Stworzona została rzekomo w oparciu o doświadczenia z Jugosławii i kryzysu w Argentynie.

Poprzedni materiał, podsumowujący miejsca 51-60, dostępny jest tutaj, a wszystkie filmy z tego cyklu oznaczamy tagiem top 100 rzeczy

61. Wybielacz

Chodzi o taki zwykły, chlorowy, nieperfumowany wybielacz do tkanin. Na co dzień służy do prania, do wybielania na przykład firanek czy białych koszulek, które dzieci zaplamią trawą, krwią albo jedzeniem, np. czekoladą.

W sytuacji awaryjnej nie chodzi o używanie go do prania. Wręcz przeciwnie. Chodzi o to, by używać go na przykład do dezynfekcji wody.

Kilka kropli wybielacza dodanego do wody pozwala na zabicie całego znajdującego się w niej życia biologicznego — bakterii, pierwotniaków i wirusów.

Musimy tylko wiedzieć, jaką ilość wybielacza dodać do wody.

Ja akurat mam pewien problem z tą metodą, że w sumie nigdy do końca nie wiemy, jaki jest skład (tzn. ile aktywnych związków chloru) ma dany wybielacz. A zatem nie do końca wiemy, ile wybielacza należy do wody dodać.

I dlatego ja do tej metody mam ograniczone zaufanie.

W większych stężeniach, niż kilka kropli na litr wody, będzie można wybielacz używać do dezynfekowania różnych innych rzeczy, raczej nie skóry, ale na przykład powierzchni, choćby stołu, na którym będziemy musieli wykonać jakąś pracę wymagającą czystości (np. zaszycie rany).

Czy więc będzie znikać ze sklepów? Myślę, że tak.

Ten artykuł ma także kolejne strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9

Krzysztof Lis

Magister inżynier mechanik. Interesuje się odnawialnymi źródłami energii, biopaliwami i nowoczesnym survivalem.

Mogą Cię zainteresować także...

1 Response

  1. Mmx pisze:

    0,9% NaCl jest super użyteczny medycznie. Poza wspomnianym płukaniem ran czy oczu można go podawać dożylnie w razie np odwodnienia, utraty krwi, celem podania leków wymagających rozpuszczenia itd. Do takich celów byłoby ryzykowne robić go w domu. Więc jestem skłonny uwierzyć, że w razie np. powodzi i następującej po tym fali chorób układu pokarmowego w stylu cholery może to być towar mega cenny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Notify me of followup comments via e-mail. You can also subscribe without commenting.

banner