W poprzednim wpisie z cyklu przepisów z zapasów przedstawiliśmy z Agatą z bloga kulinarnego Eksperymentalnie.com sos do makaronu z mięsem z puszki. Dziś metoda na zutylizowanie jabłek duszonych w słoikach, które można kupić w sklepach bardzo tanio, z dwuletnim terminem przydatności do spożycia. No i ryżu, który dla wielu z nas będzie podstawą diety w trudnych czasach, bo jest tani, kaloryczny i łatwy w przechowywaniu.
Przepis jest tak banalnie prosty, że aż szkoda gadać:
- odmierz i ugotuj odpowiednią ilość ryżu (w jednym z kolejnych wpisów pokażemy metody na gotowanie ryżu w minimalnej ilości wody),
- nałóż na talerz,
- dodaj jabłka ze słoika w oczekiwanej ilości,
- dodaj cynamon dla smaku, ewentualnie można użyć jeszcze innych przypraw, np. wanilii.

Jeśli ktoś chce, jabłka można przed podaniem podgrzać, ja osobiście nie widzę w tym sensu.
Wspominamy o przepisie, bo duszone jabłka to jeden z prostszych przetworów do zrobienia. Można je także bardzo tanio kupić, chyba głównie dlatego, że nie są za bardzo dosładzane, w odróżnieniu od dżemów i konfitur.
Osobiście nie przepadam za potrawami na słodko, ale wiem, że np. dzieci lubią od czasu do czasu zjeść coś, od czego psują się zęby. I nie uważam, by w trudnej sytuacji warto im było tej małej przyjemności od czasu do czasu odmówić.
Bez cynamonu średnio smaczne z większością odmian jabłek (co nie znaczy że nie zjadliwe!). Przyprawy stanowią o prawdziwej jakości większości potraw.
ja co dzień na śniadanie jem rozgotowane jabłka z otrębami.super przepis! 🙂