Dzisiejszy materiał nagrałem gościnnie u Lecha Muchy, chirurga z 25 lat doświadczenia. Spotkaliśmy się, aby nagrać i omówić szycie ran w survivalu, ale ostatecznie poruszyliśmy także bardzo wiele innych kwestii:
- których ran nie należy w ogóle zszywać i dlaczego,
- jak oczyścić ranę przed szyciem,
- w jaki sposób przygotować się do jej zaszycia,
- jak zakładać szwy,
- jakimi narzędziami należy się posługiwać,
- co należy zrobić po założeniu szwu,
- jak rozpoznać wystąpienie stanu zapalnego w ranie,
- jak usuwać szwy,
- dlaczego w ogóle nie powinniśmy sami szyć ran.
Pan Lech Mucha oprócz tego, że zawodowo wykonuje szycie ran, jest także autorem dwóch ciekawych książek:
- „Chirurdzy. Opowieści prawdziwe” (dostępna także jako ebook),
- „Biała plama. Powieść sensacyjno – filozoficzna„.
Poniżej pełna lista zagadnień poruszanych na filmie, wraz z oznaczeniem, w którym momencie się one pojawiają. Skrót najważniejszych informacji będzie na końcu niniejszego artykułu.
[00:00] Wstęp
[03:39] Gdzie szyjemy rany?
[04:20] Jakich ran się nie szyje i dlaczego?
[07:26] Zanim zaczniemy szyć ranę
[09:35] Narzędzia i przyrządy do szycia
[14:24] Podstawy posługiwania się igłą chirurgiczną
[19:44] Zakładanie jałowych rękawiczek
[24:00] Przygotowanie rany do szycia
[28:49] Szycie ran (zakładanie szwów)
[45:20] Usuwanie szwów
[47:34] Jakie narzędzia warto mieć do szycia?
[48:18] Postępowanie z raną po szyciu
[51:53] Podsumowanie i uwagi końcowe
Polecany zestaw chirurgiczny (by ułatwić sobie szycie ran)
Jako dodatek do apteczki kryzysowej warto rozważyć zaproponowany przez pana Lecha zestaw chirurgiczny na trudne czasy:
- imadło chirurgiczne,
- pęseta chirurgiczna,
- kleszcze naczyniowe peana,
- nożyczki,
- nóż (ponieważ istnieją różne rozmiary ostrzy i trzonków, polecam noże jednorazowe, gotowe do użytku, które składają się od razu z trzonka i ostrza),
(UWAGA: w linkowanym zestawie do trenowania znajdują się wszystkie wymienione powyżej narzędzia, poza kleszczami peana, które służą do łapania drobnych krwawiących naczyń. Zatem zakup zestawu Skinpad ze strony Skinpad.pro załatwia nam sprawę, trzeba tylko dokupić takie kleszcze, oraz nowy nóż, bo ten w zestawie się stępi, a potem – po przetrenowaniu – wyjałowić narzędzia.) - nici wchłanialne i niewchłanialne różne grubości – od 2-0 do 4-0, (W zestawie Skinpad.pro są nici – w tym, który dostałem wyłącznie zerówki i 3-0 niewchłanialne, zatem trzeba przejrzeć co się dostało i po zużyciu części opakowań na ćwiczenia, uzupełnić)
- rękawiczki jałowe, obłożenie operacyjne jałowe z otworem, lub bez (jeśli nie mamy takiego z otworem, to przed jego położeniem na ranę możemy JAŁOWYMI nożyczkami wyciąć w środku otwór i już…)
- znieczulenie (lek – Lignocaina 1%, igły i strzykawki),
- preparat do dezynfekcji i płukania ran (Octenisept, Skinsept), a także jakiś przeparat na bazie spitytusu, do przemycia ran zagrożonych wścieklizną, to oczywiście będzie bolesne, zatem powinno się to robić po znieczuleniu ran,
- opatrunki jałowe (gaziki, plastry i bandaże).
Na filmie ćwiczyliśmy na tzw. skinpadzie, który można kupić bezpośrednio od polskiego producenta. Oto link dokładnie do tego zestawu z narzędziami, który pokazaliśmy na filmie.
Disclaimer
Szycie ran nie jest czynnością, którą zgodnie z prawem może wykonywać w Polsce ktoś, kto nie jest lekarzem. Wynika to z przepisów.
Z drugiej strony, jeśli będziemy do tego zmuszeni w stanie wyższej konieczności, warto i tak po powrocie do cywilizacji pokazać zaszytą ranę lekarzowi (chirurgowi), żeby mógł ocenić, czy jest prawidłowo leczona.
Dlatego absolutnie nie zachęcamy nikogo do samodzielnego zakładania szwów, chyba że nie będzie żadnego innego wyjścia!
Ale i nawet w takiej sytuacji — warto przynajmniej zadzwonić do znajomego lekarza, by z nim o leczeniu tej rany porozmawiać!
Szycie ran — od czego zacząć?
Najważniejszą chyba jest informacja, których ran się nie zszywa, a są to m.in.:
- rany starsze, niż 6 godzin,
- rany zadane przez zwierzęta,
- rany od ugryzień ludzi (także rozcięcie skóry na dłoni, gdy się kogoś uderzy w zęby),
- ran, w których pozostały jakieś organiczne substancje (np. drewno),
- ran, których w całości nie widać (ze względu na ryzyko pozostawienia w nich jakiegoś zanieczyszczenia), czyli np. rany po gwoździu, który przebił podeszwę buta i stopę.
Kiedy już musimy się za to zabrać (staramy się to zrobić w cieple, w dobrze oświetlonym, czystym i suchym miejscu):
- dokładnie oglądamy ranę,
- czyścimy ją i płuczemy środkiem antyseptycznym (w przypadku ran zadanych przez zwierzęta, opartym na alkoholu),
- znieczulamy,
- jałowymi narzędziami, w jałowych rękawicach, zakładamy szwy.
Tego, jak dokładnie wykonuje się szycie ran, czyli procesu zakładania szwów opisywać w wersji tekstowej nie będę, bowiem jest to dokładnie pokazane na filmie (od 28:49).
Jak postępować z raną, która już została zaszyta?
Przemyć czymś odkażającym i zaopatrzyć jałowym opatrunkiem, który musimy raz dziennie obejrzeć, pod kątem ewentualnych cech stanu zapalnego. Tych jest pięć:
- ciepło (ucieplenie),
- zaczerwienienie,
- obrzęk,
- ból,
- zaburzenie funkcji.
Stan zapalny wiąże się zawsze z pojawieniem tych cech, choć każda rana będzie obrzęknięta, zaczerwieniona i obolała. Obecność ich nie jest więc dowodem stanu zapalnego, ale jeśli będą narastały, może to świadczyć o np. ropieniu rany.
Szwy usuwamy przeważnie między 7 a 10 dzień. Na ranach nad wyprostnymi powierzchniami stawów — zazwyczaj po 14. Przy używaniu nici nylonowych, które są dla tkanek neutralne, nie ma problemu z ewentualnym pozostawieniem szwów dłużej.
A przy pierwszej okazji jedziemy do lekarza, żeby obejrzał ranę. Także na przykład pod kątem ryzyka wścieklizny i tężca.
fajne,…. Mam małe ALE. Zestaw do szycia składa się z wielu elementów, wszystkie muszą być jałowe. zatem zajmują dużo miejsca, mała dziurka w opakowaniu i po jałowości. Gdy jak szyłem Pacjenta pierwszy raz na spokojnie, w SORze, było bardzo spokojnie a jednak zwój stres pamiętam do dzisiaj. Gdyby nie asysta doświadczonego lekarza sam bym się zakłuł. Poza tym rany głębokie szyjemy warstwowo. Umiecie po tym filmie? NIE. rany płytkie, ale tak naprawdę do całej grubości skóry można po dezynfekcji spróbować zaopatrzyć „SteriStripem” ( przykładowa nazwa, przypadkowego produktu) Coś takiego wożę, noszę w apteczce. Przydało się raz, rana wygojona bez blizny. Pozdro. w załączeniu instruktaż. https://www.youtube.com/watch?v=C5m0CYCt59E
na końcu się cykacie i mówicie wiele zastrzeżeń, ale jest inna ważna sytuacja. Jeśli kupicie taki sprzęt (i stetoskop, wziernik do uszu itp) to nawet jeśli wy nie umiecie tego zrobić to może ktoś inny będzie umiał. A nie zrobi tego bo nie ma pod ręką.
Lekarz może powiedzieć, że zszyje ci rane ale za flaszke wódki, no chyba, że masz swój sprzęt. A ty wyciągasz sprzęt i jest taniej. Co więcej mając sprzęt może nie będziecie musieli iść na pierwsza linię ale zostaniecie jako pomoc medyczna.
Brakuje mi informacji gdzie musi być węzeł == nie powinien byc na środku.
Brakuje mi informacji ile trwa wyjałowienie narzędzi i jak to zrobić. Nie każdy ma autoklav
Zapewne nie zawsze się to sprawdzi, ale obiecująco wygląda dla mnie stapler skórny (G: skin stapler).
W cenie ok. 20 PLN jest proste, sterylnie pakowane urządzenie. Według YT zszywa bez konieczności znieczulenia, potencjalnie jedną ręką. W sztywnej apteczce jest bezpiecznie i nie zajmuje dużo miejsca. Albo wspomniane wyżej paski do zamykania ran.